Tak działa właśnie prawo, które pozwala czynić dostawcę usługi współodpowiedzialnym za treści jego użytkowników. Taki dostawca na wszelki wypadek raczej zablokuje wszystko, niż będzie się zastanawiał nad tym, czy coś jest freewarem. Bo on nie jest prawnikiem i specjalistą od licencji, a nie chce ryzykować.
czy prawo pozwala również kasować $$ od agencji, jeżeli ich oświadczenie o łamaniu praw autorskim okazują się bulshitem?
Wg mnie za każde zgłoszenie nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości chomik powinien dostać od oświadczającego np. 1000 PLNów.
Skoro są pewni zgłoszenia - niech płacą jeżeli okazuje się kłamstwem - tak sobie wyobrażam istnienie oświadczeń - szczególnie takich, które powodują określone wymuszone działania stron trzecich.
@15132479: Wg mnie serwis powinien dostawać za to kasę ... czy z udostępniającym czy bez - np. regulamin takiego serwisu posiadałby punkt:
X. Organizacja, która oświadcza o naruszaniu praw autorskich związanych z udostępnianiem treści w serwisie X zobowiązuje się do uiszczenia kary w kwocie 1000 zł, jeżeli oświadczenie okaże się fałszywe
Serwis mógłby się dzielić z udostępniającym, jeżeli treść zostałaby usunięta, a następnie przywrócona
Nic nowego, przecież nikt tego nie sprawdza co dokładnie jest w folderach, tylko pewnie lecą masowo. Ewentualnie zakładają że skoro chomikuj to siedlisko piratów to wszystko jest be, więc pewnie było to "na wszelki wypadek".
Firemka ma napisane pisemko, które rozsyła masowo. I tyle. Ani jednej ani drugiej stronie chciało się poprawiać, zmieniać i kasują dla świętego spokoju
Hetman tak robi, bo jest organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Jak ktoś miał sprawę o piractwo to dobrze zna tę firmę zapewne i wie, że Hetman reprezentuje zbiorowo wszystkie pozostałe firmy, które same nie zgłosiły roszczeń i nie ustanowiły innej reprezentacji w tych sprawah. Jakim cudem to się dzieje tego sam do końca nie wiem. Ale jak widać bardzo im to pasi bo wszystkie .exe traktują jako "swoje" i starają się reprezentować
Czekam aż ktoś gdzieś wrzuci swój własny program i się do niego zgłosi agencja broniąca jego praw autorskich i jednocześnie oskarżająca o piractwo.
Na YT już tak podobno jest, że jak sobie nagrasz wideo w parku, gdzie ptaszki śpiewają, to się zgłosi agencja reprezentująca autorów płytki o tytule w stylu "Dźwięki przyrody". Rozumiem, że to tak na prawdę automat wyszukuje, jednak mogliby jakiegoś ludka posadzić, który by to zatwierdzał.
Odpisałeś Chomikuj, że Agencja Hetman to w takim razie kłamcy i oszczercy? Z wyjaśnieniem dlaczego (linkiem do licencji np.)? Bardzo dobrze, że nagłośniłeś. Zawsze mógłbyś jeszcze np. napisać list do jakiejś gazeta.pl czy coś i opisać jak zachowują się tego typu organizacje na swoim przykładzie. Czasem takie listy publikują.
chomikuj powinien teraz pozbierać informację i zaskarżyć te organizacje za stwarzanie tego procederu. Ba i zgłosić taką rzecz powinno się móc dopiero po pobraniu pliku, czyli w pierw organizacja musi zapłacić za transfer potem może zgłaszać :-)
Agencje mogą zgłaszać wszystko, sam też możesz zgłosić co chcesz. To do administracji należy decyzja czy usunąć, czy nie. Zamiast jednak przez moment pomyśleć, wolą liczyć pieniądze zarobione na dystrybucji treści.
@AgresywnyKaloryfer: "przez moment pomyśleć", czyli udostępnić kontakt do właściciela konta, czy też wystąpić do niego z prośbą o pełnomocnictwo do reprezentacji w sprawach prawa karnego? :)
Komentarze (114)
najlepsze
czy prawo pozwala również kasować $$ od agencji, jeżeli ich oświadczenie o łamaniu praw autorskim okazują się bulshitem?
Wg mnie za każde zgłoszenie nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości chomik powinien dostać od oświadczającego np. 1000 PLNów.
Skoro są pewni zgłoszenia - niech płacą jeżeli okazuje się kłamstwem - tak sobie wyobrażam istnienie oświadczeń - szczególnie takich, które powodują określone wymuszone działania stron trzecich.
X. Organizacja, która oświadcza o naruszaniu praw autorskich związanych z udostępnianiem treści w serwisie X zobowiązuje się do uiszczenia kary w kwocie 1000 zł, jeżeli oświadczenie okaże się fałszywe
Serwis mógłby się dzielić z udostępniającym, jeżeli treść zostałaby usunięta, a następnie przywrócona
Firemka ma napisane pisemko, które rozsyła masowo. I tyle. Ani jednej ani drugiej stronie chciało się poprawiać, zmieniać i kasują dla świętego spokoju
Na YT już tak podobno jest, że jak sobie nagrasz wideo w parku, gdzie ptaszki śpiewają, to się zgłosi agencja reprezentująca autorów płytki o tytule w stylu "Dźwięki przyrody". Rozumiem, że to tak na prawdę automat wyszukuje, jednak mogliby jakiegoś ludka posadzić, który by to zatwierdzał.