AdTaily naciąga blogerów przy wypłacie wynagrodzenia
Wpis o tym, jak AdTaily w momencie wypłaty pieniędzy daję "kary umowne" za rzekome nabijanie sztucznych klików. Sytuacja dotyczy nie jednej osoby, a co najmniej kilku mniejszych blogerów.
damianoos z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 145
Komentarze (145)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Problem?
Komentarz usunięty przez moderatora
Czyli jednak klikała - no litości. Takie rzeczy można sprawdzić w panelu.
Jeśli każda kampania miała po 4-5 klików z czego 1 od autorki to wychodzi na to że 20%-25% klików było sztucznych - wiem że to brzmi śmiesznie ale postawcie się w roli reklamodawcy, kupuje sobie kampanie na
Dużo reklamowałem się kiedyś w Adtaily i nigdy nie
@socin: a ja chcialbym sie dowiedziec czym jest dzialanie w ktorym przez rok firma trzyma wydawce ktorego uwaza za oszusta zeby w momencie wyplaty zabrac pieniadze z konta?
przeciez przez ten czas wydawcy placili normalnie adtaily za reklamy. Czy zostanie wykonany zwrot kosztow poniesionych przez reklamodawcow
zostaje przeznaczony na Mopsy w Potrzebie. czy to jest nakłanianie? nie. to jest powód, dla którego te >reklamy w ogóle się tu pojawiły.
To akurat AdTaily ma rację. Przecież taka notka może skłonić do kliknięcia osoby, które normlanie by na reklamę nie kliknęły "A klikne, co mi zalezy, przynajmniej pomogę biednym dzieciom". Jeżeli byłbym właścicielem AdTaily to
skoro mogą określić wydawcę w swoich statystykach, dlaczego nie ignorują ruchu wydawcy???
od początku to jest tak pomyślane żeby "konfiskować" zarobki wydawców