1. Jeszcze nie spotkałem się z dzieciakiem, który przedawkował w czasie mojej pracy, widocznie wczołgują się pod kanapy i sofy a potem to już problem tych co robią sprzątania generalne w ciągu dnia ;D
2. Co tydzień inne, musisz kupić drinka za 300zł, widocznego pod ultrafioletem na karcie żeby barman dał Ci wskazówki
3. Jakoś trzeba lód przed wejściem rozmrozić, no nie?
@to_jest_amelinium: Wbrew pozorom chętne na seks są wszędzie, w klubach z racji klimatu jest ich statystycznie więcej. Nie wspominając o irytujących dziewczynach z panieńskiego, które potrafią się na Ciebie rzucić, próbować rozbierać, malować szminką po torsie, łapać za tyłek, wyciągać na parkiet siłą i bóg wie co jeszcze :P
@elnoche: Tyle samo ile się czeka przy zamawianiu na barze, bo kelner w większości klubów też musi poczekać aż barman przyjmie zamówienie. Poza tym zależy to od stopnia skomplikowania drinka, ilości, tego czy jest ich kilka rodzajów w zamówieniu. Np jak zamówisz wódke z colą to dostaniesz go błyskawicznie. Ale już takie mojito zawsze wiąże się z chwilą roboty bo trzeba madlerem ugnieść
1. Zasadniczo jedno i drugie, a do tego jeszcze wytrzeć/pozamiatać w razie potrzeby, no i oczywiście frytki zrobić :D. Zdarza się jednak, że do sprzątania w trakcie imprezy są opłaceni jeszcze dodatkowi ludzie i wtedy to żyć nie umierać prawie :P
2. Jeśli impreza jest na prawdę dobra to można znaleźć po i w trakcie: banknoty, portfele, komórki, torebki i każda z możliwych części garderoby
@tomek001: To zależy od miejsca :) Biorąc jednak wszystkie katowickie kluby pod uwagę to z pewnością 20latki. Jednak jeśli pójdziemy do klubu dla swingersów lub będącego aktualnie najpopularniejszym, w którym lansują się co bogatsi, to średnia wieku idzie znacznie w górę. 30 letnie imprezowiczki to zazwyczaj dziewczyny z panieńskiego albo klubowiczki 4life, które wyciągają drinki od naiwnych, sypiają z ochroną itp ;P Wydaje mi się, że przeciętnie dziewczyny w tym wieku
@cabis: W pierwszej odpowiedzi pisałem o dziewczynie z Erasmusa o której koledzy całkiem zapomnieli. Lokal już prawie cały posprzątany, zamknięty, ostatni goście poszli godzinę temu, a w łazience nie da się otworzyć kabiny. Szybka wycieczka po klucze, a tam dziewczyna z głową w sedesie powyginana w paragraf śpi w najlepsze :D Ciekaw jestem jak sobie poradziła ze znalezieniem reszty swoich :D
Poza tą akcją to raczej się nie zdarza. Ochrona jest
@polski_fritzl: Jak klub ma wstęp od 21 to zazwyczaj tyczy się to tylko facetów. Jak wstęp od 18tu to mimo wszystko dowody się sprawdza, choć i tak czasem ktos przejdzie. Poza tymi przeszkodami małolatom jest się łatwo dostać niezależnie od płci do małych klubów, gdzie liczy się każdy klient.
1. Żadne nie są niestety dłuższe ale z tych które najszybciej przychodzą mi na myśl:
- znalezienie dziewczyny z erasmusa nieprzytomnej w toalecie kiedy jej koledzy i koleżanki dawno poszli - magiczne :P
- podczas zamiatania pod barem babka nagle rozstawiła nogi (siedziała na hokerze, wysokim stołku barowym), nie miała przy tym bielizny. Dla ciekawskich, nie pogłębiałem znajomości ani nie nawiązywałem konwersjacji...
- parki kopulujące na parkiecie w tłumie [wspomagają
@moniash: Sam napiwek? Powiedz jeszcze, że zostawił go kelnerowi, a nie barmanowi to chyba wrócę do tej roboty :D Nie przypominam sobie żeby pojedyncza osoba dała mi więcej niż 100zł kiedykolwiek. Rekord w moim wykonaniu to blisko tysiąc złotych jednej nocy ale znaleziony na ziemi jakkolwiek niewiarygodnie to nie brzmi. Jak już pisałem, to BARMANI w klubach zgarniają największe napiwki.
Komentarze (37)
najlepsze
jakie macie hasło, po którym możesz sprzedać komuś białe?
twój szef wie, że sypiesz?
masz obrzyna pod ladą?
1. Jeszcze nie spotkałem się z dzieciakiem, który przedawkował w czasie mojej pracy, widocznie wczołgują się pod kanapy i sofy a potem to już problem tych co robią sprzątania generalne w ciągu dnia ;D
2. Co tydzień inne, musisz kupić drinka za 300zł, widocznego pod ultrafioletem na karcie żeby barman dał Ci wskazówki
3. Jakoś trzeba lód przed wejściem rozmrozić, no nie?
4. Barman pracuje za ladą, jego pytaj.
ile mam czekać na mojego drinka, do cholery?!
@elnoche: Tyle samo ile się czeka przy zamawianiu na barze, bo kelner w większości klubów też musi poczekać aż barman przyjmie zamówienie. Poza tym zależy to od stopnia skomplikowania drinka, ilości, tego czy jest ich kilka rodzajów w zamówieniu. Np jak zamówisz wódke z colą to dostaniesz go błyskawicznie. Ale już takie mojito zawsze wiąże się z chwilą roboty bo trzeba madlerem ugnieść
2. Czy dużo "skarbów" można znaleźć po imprezie?
3. Nie masz w pracy ochoty urwać się z roboty i skoczyć na parkiet?
1. Zasadniczo jedno i drugie, a do tego jeszcze wytrzeć/pozamiatać w razie potrzeby, no i oczywiście frytki zrobić :D. Zdarza się jednak, że do sprzątania w trakcie imprezy są opłaceni jeszcze dodatkowi ludzie i wtedy to żyć nie umierać prawie :P
2. Jeśli impreza jest na prawdę dobra to można znaleźć po i w trakcie: banknoty, portfele, komórki, torebki i każda z możliwych części garderoby
3. Jeśli roboty jest dużo
Częściej przychodzą 20 latki czy 30 latki?
Poza tą akcją to raczej się nie zdarza. Ochrona jest
Ile zarabiasz?
Weryfikacja?
1. Żadne nie są niestety dłuższe ale z tych które najszybciej przychodzą mi na myśl:
- znalezienie dziewczyny z erasmusa nieprzytomnej w toalecie kiedy jej koledzy i koleżanki dawno poszli - magiczne :P
- podczas zamiatania pod barem babka nagle rozstawiła nogi (siedziała na hokerze, wysokim stołku barowym), nie miała przy tym bielizny. Dla ciekawskich, nie pogłębiałem znajomości ani nie nawiązywałem konwersjacji...
- parki kopulujące na parkiecie w tłumie [wspomagają