Najzabawniejsze w tym wszystkim są opisy, które próbują mi wmówić głębszy sens w kolesiu który myje naczynia, macha pindolem i drze japę.
Ja rozumiem sztuka, rozumiem jakiś performance, ale w ten sposób można łatwo spreparować tekst który będzie dajmy na to wysranie się psa na chodniku przedstawiał jako performance artystyczny.
"głęboki akt dezaprobaty na stworzoną przez człowieka cywilizacje. Płyta chodnikowa jest tu swoistym "nośnikiem" myśli człowieka, tworem spłodzonym przez ludzi, na który
@Hadzi: naucz się jeszcze paru mądrych słówek (koniecznie "transcendentny"!) - trochę poćwicz - i możesz być artystą, albo chociaż krytykiem! Będziesz b-o-g-a-t-y!
Za wykorzystanie pomysłu poproszę o skromne 2% zysków ;)
@GeraltRedhammer: ta sztuka 'współczesna' ma już dobre 100 lat (wliczając dadaizm) i już zaczyna śmierdzieć starą skarpetą...dawne dzieje którymi żyje już tylko garstka oszołomów...na szczęście
Prymitywna bezwartościowa sztuka - w której oczywiście forma wyrazu jest dowolna - a jakże! Widać jak na sztukę wpływa nadmierna swoboda wyrazu oraz zatracenie estetyki.
Rozkład wartości i całych społeczeństw.
Defraudacje miliardów na skale od lokalnych po międzynarodową.
Ludzie popełniają samobójstwa za poglądy.
Demokracja która jak się okazuje coraz gorzej sobie radzi.
Love Song to ocierający się o kicz, a zarazem uderzający siłą wyznania autoportret artysty. Zmywając nago naczynia w takt melodii nucononej przez Annę Babiak Rumiancew w niezwykle osobisty sposób porusza kwestie genderowych stereotypów. W klasycznym modelu relacji damsko-męskich mężczyzna nie uczestniczy w pracach domowych. Gest mycia naczyń wykonany przez Rumiancewa jest aktem przełamania schematu, a jego moc tkwi w radosnej wręcz sile wyznania. Emocjonalna, szczera postawa artysty zostaje dodatkowo uwypuklona
@matips: W dzisiejszych czasach wszystko wzbudza emocje, nawet pies srający za oknem. Nie trawie takiego p#!!%%#enia o zwykłych trolach- w internecie się ich gnoi a w realu są "szanowanymi artystami".
Zmywając nago naczynia w takt melodii nucononej przez Annę Babiak Rumiancew w niezwykle osobisty sposób porusza kwestie genderowych stereotypów. W klasycznym modelu relacji damsko-męskich mężczyzna nie uczestniczy w pracach domowych. Gest mycia naczyń wykonany przez Rumiancewa jest aktem przełamania schematu, a jego moc tkwi w radosnej wręcz sile wyznania.
Komentarze (477)
najlepsze
Ja rozumiem sztuka, rozumiem jakiś performance, ale w ten sposób można łatwo spreparować tekst który będzie dajmy na to wysranie się psa na chodniku przedstawiał jako performance artystyczny.
"głęboki akt dezaprobaty na stworzoną przez człowieka cywilizacje. Płyta chodnikowa jest tu swoistym "nośnikiem" myśli człowieka, tworem spłodzonym przez ludzi, na który
@Hadzi: Dzięki - teraz będę miał jakąś sensowną wymówkę, kiedy mój pies będzie miał sraczkę i popuści na chodniku.
Za wykorzystanie pomysłu poproszę o skromne 2% zysków ;)
Jak czytam wykop to wnioskuje co następuje:
Żyjemy w pok$!@ionych czasach.
Prymitywna bezwartościowa sztuka - w której oczywiście forma wyrazu jest dowolna - a jakże! Widać jak na sztukę wpływa nadmierna swoboda wyrazu oraz zatracenie estetyki.
Rozkład wartości i całych społeczeństw.
Defraudacje miliardów na skale od lokalnych po międzynarodową.
Ludzie popełniają samobójstwa za poglądy.
Demokracja która jak się okazuje coraz gorzej sobie radzi.
I jeszcze okazało się, że prawdopodobnie roztocza
Sztuka nowoczesna dzieli się na 2 rodzaje:
- idziesz pod czyjeś drzwi, srasz mu na wycieraczkę, dzwonisz do drzwi i uciekasz - to tzn. instalacja
- idziesz pod czyjeś drzwi, dzwonisz, czekasz aż otworzy, po czym srasz mu na wycieraczkę, a później i uciekasz - to tzn. performance
yyy