Spowiedź Polskiego piłkarza, którego nikt nigdy nie kupi
"Transfer? Nigdzie się nie wybieram, człowieku, a na co mi to? Czterdzieści koła na miesiąc mi nie wystarczy?"
Kalinek z- #
- #
- 96
"Transfer? Nigdzie się nie wybieram, człowieku, a na co mi to? Czterdzieści koła na miesiąc mi nie wystarczy?"
Kalinek z
Komentarze (96)
najlepsze
@kynx: O Boże... Nie widzicie, że to zwykła stylizacja, że pan Miernota jest po prostu zmyślonym bohaterem reprezentującym ogół polskich piłkarzy?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
PS wiem, że nasza ekstraklasa to patologia, ale śledzę ją i trochę wiem co się w niej dzieje i nie wierzę, że gość zarabiający 40 000 zł jest patolem niemyślącym o rozwoju...
"Na początku 2009 roku Górnik wydał ogromne środki na zatrudnienie pięciu graczy. Damian Gorawski otrzymał miesięczny kontrakt na poziomie 70 tys. zł. Paweł Strąk i Robert Szczot mogli liczyć co miesiąc na 50 tys., Adam Banaś na 45 tys., a Mariusz Przybylski na 35 tys. zł. W ich przypadku obowiązywała formuła, że
A te wszystkie Boniny, Sikorscy
-Chrapek całe życie leczy kontuzję
-Wojtkowiak poszedl do 2giej bundesligi
-Trener frajer to Rumak (wiadomo dlaczego)
-Poprzedni wywalony na zbity pysk to Bakero (na koniec 3 porażki z rzędu, tak mi się wydaje)
Chyba, że to bajka
Myślę, że artykuł to jednak bajka. Choć prawdopodobna.
Ja widzę z piłką tylko jeden problem że wkładane tam są pieniądze podatników, to jest jedyny problem, że miasta "bawią się" w piłkę i firmy państwowe również bawią się w sport. Przy prywatnych przedsiębiorstwach, dlaczego nie? Wojciechowski chciał płacić? płacił, to były jego pieniądze, nikt by się nie oburzał, tak jak nikt się nie oburza że np. w firmie JW Construction kierownik ochrony wyciąga powiedzmy 20 000 choć nic nie