Witam wszystkich Wykopowiczów,
chciałabym się z wami podzielić sytuacją, która ostatnio mnie spotkała i utwierdziła w przekonaniu, że w tym kraju każdy może robić co chce i wykorzystać Ciebie. Ale do rzeczy...
Na celowniku znalazła się firma Dialog. Trzy lata temu podpisałam umowę z firmą Dialog o świadczenie usług telekomunikacyjnych i internetowych. Po dwóch latach umowa dobiegała końcowi, a ja ze względu na to iż planowałam wyjechać za granicę nie chciałam przedłużać umowy. Według regulaminu, taki fakt należy zgłosić miesiąc przed zakończeniem umowy. Umowa trwała do 24 lutego 2011 r. Postanowiłam skontaktować się z konsultantem w celu uzyskania informacji w jaki sposób zrezygnować itp. Pani poinformowała mnie, że jest za wcześnie i wystarczy jak wyślę pismo na początku lutego rezygnujące z umowy. Pismo wysłałam dnia 04.02.2011 r.
Następnie dnia 9 lutego zadzwoniłam w celu potwierdzenia, czy pismo do nich dotarło. Pani zaznaczyła (przynajmniej tak mi powiedziała), że nie chcę przedłużać umowy. Na tym etapie myślałam, że sprawa jest zakończona, zostało do zapłacenia parę rachunków i tyle w tej sprawie. Ojjj jak bardzo się myliłam....
Otrzymałam pismo z dialogu, że została mi naliczona kara za nie dopełnienie warunków.
W odpowiedz napisałam pismo do Dialogu, by wyjaśnili mi za co jestem sądzona i za co została mi naliczona jakaś kara. Pismo wysłałam 29.04.2011 r. W piśmie zawarłam wydruk z banku ze złożonymi przelewami, ponieważ wynikało z pisma, że jakieś inne rachunki mam nieuregulowane, oraz ksero mojej rezygnacji.
Następnie dnia 12.07.2011 r. otrzymałam odpis z pozwu jaki wniósł Dialog S.A
Na odpowiedz tego złożyłam sprzeciw od wyroku zaocznego, uwzględniając wszystkie dokumenty, zapłacone faktury, pismo rezygnujące z usług Dialogu. Niestety nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, ani od Pana z jakiejś kancelarii, który reprezentował Dialog ani z sądu, ani na moje wcześniejsze pismo z 29.04.2011 z Dialogu. Mało tego, wszelkie telefony do Dialogu, kończyły się tym, iż nikt nie potrafił wyjaśnić mi dlaczego mam zapłacić karę i którą część regulaminu naruszyłam.
Dopiero
21.11.2011 pracownicy Dialogu łaskawie odpowiedzieli mi na moje zapytanie, oto jego treść:
Moja radość z faktu, iż sprawa została zakończona, nie trwała jednak długo. Ponieważ Dialog nie wycofał swojego pozwu. Dnia 24 stycznia 2012 r. czyli dwa miesiące po "wyjaśnieniu sprawy" otrzymałam pismo z kancelarii radców prawnych, która zajmowała się sprawą iż mam zapłacić
-227 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,
-40,30 tytułem odsetek od należności głównej.
Dodatkowo nadal wysłano mi kwoty, który miałam uregulować. Te 1009,84 zł w tym karę, która ponoć została mi usunięta.
Wystosowałam pismo do kancelarii jednak nie uzyskałam odpowiedzi.
Pomyślałam, iż jest to jakaś pomyłka. Dialog nie poinformował kancelarii.
Rok czasu ciszy...
Następnie w walentynki 14.02.2013 r. otrzymałam zawiadomienie o wszczęciu egzekucji (ładny prezent). Dialog pozwał mnie, nie uiściłam opłat, jakiś odsetek nie wiadomo od czego
-40,30 zł odsetki (od czego?)
-227 zł koszty procesu
-15 zł koszty zastępstwa w egzekucji (Panu z kancelarii wynajętej przez Dialog)
-297,47 opłata egzekucyjna
Zostało zablokowane moje konto bankowe. Postanowiłam skontaktować się z komornikiem w celu wyjaśnienia sytuacji. Pani udzieliła mi informacji, iż Dialog sprawę skierował na mocy odsetek (40,30 zł) oraz kosztów procesu. Mimo, iż proces był kompletnie bezpodstawny, wynikał z winy Dialogu nie mojej...
Dowiedziałam się iż mogę napisać pismo "zażalenie na postanowienie o nadaniu tytułu egzekucyjnemu klauzuli wykonalności", przy czym Pani poinformowała mnie, iż nie zatrzyma to działań komorniczych, chyba iż sąd uzna inaczej co się rzadko zdarza, a pieniądze które posiadam na koncie zostaną pobrane na poczet długu.
Nigdy nie miałam do czynienia z komornikiem i szczerze powiedziawszy nie chcę by ktoś przychodził do mojego domu i coś mi zabierał. Dlatego dla świętego spokoju postanowiłam zapłacić.
Dodatkowo okazało się, że prócz kosztów wymienionych wyżej dochodzą koszty:
59,49 zł odsetki (od kwoty zaległej)
57 zł korespondencja
Łącznie do zapłaty 696,76
Jednak nie spocznę na tym, ponieważ jeśli Dialog myśli, że można legalnie "okradać" ludzi to bardzo się myli. Firma Dialog doprowadziła również do pogorszenia stanu mojego zdrowia, mam problemy z sercem i nie wolno mi się denerwować. Dodatkowo popadłam w depresję, ponieważ nie miałam z czego zapłacić tych wyssanych z palca należności. Na spłatę komornika, również musiałam pożyczyć pieniądze. Razem z chłopakiem postanowiliśmy wnieść tą sprawę do sądu. Nie odpuścimy.
Sprawę tą opisałam by ustrzec innych przed działaniami Dialogu oraz byście wszyscy pilnowali swoich spraw. Ja mam nauczkę na cale życie.
Komentarze (14)
najlepsze
Ja tu nie widze żadnego wyroku zaocznego, tylko skan pozwu.
Dostałaś pocztą odpis wyroku Z SĄDU? Tylko na podstawie prawomocnego wyroku + klauzula wykonalnosci komornik może rozpocząc egzekucję.
Wysłałaś sprzeciw od wyroku nakazowego, do sadu, który wyrok
Jeśli wyroku nie dostałaś / nie odebrałaś (na pewno nie? może odebrał domownik, dziadek/babcia i zapomnieli?) to mozesz napisac DO SĄDU wniosek o przywrócenie terminu złożenia sprzeciwu, z odpowiednim uzasadnieniem potwierdzonym ew. dowodami, oraz pismo ze sprzeciwem.
Ale jeśli
W tym felietonie sędzia wyjaśnia dlaczego sądy nakazują zapłatę niewinnym ludziom . Wszyscy wiedzą, że to źle działa, ale nikt z tym nic nie robi, ba jak przeczytasz komentarz do treści to jest bardzo dużo zwolenników takich sądów.
a wyjdzie standardowo. Błąd systemu i mi sory.
Komentarz usunięty przez moderatora