u mnie podwiesza się królika za nogi głową do dołu, obcina się połączenia między futrem a ciałem, pociąga mocno, obcina łeb - lub futro na zakończeniu łba, zależnie od tego co sie chce otrzymać i voila ! królik gotowy do spożycia. Nie wiedziałem, że można tak ścisnąć, trzeba pewnie mieć dużo wprawy, żeby tak ładnie wyskoczyło
@adam_miauczynski: u mnie generalnie, daje się królikowi w łeb, podwiesza się i zaczyna obrabiać, krwi nie spuszczamy bo po co, w takim króliczku nie ma dużo krwi, z resztą sama schodzi pomalutki. Teraz gdy jest zima i na dworze ojciec obrabia królika, to jest troszkę gorzej, krew szybko krzepnie przez niską temperaturę i mięso wygląda trochę mniej apetycznie.
z resztą my nie mamy takiej masowej hodowlii, kilkadziesiąt sztuk na potrzeby domu.
@jerzyszturnal: Warto, bardzo smaczne mięsko :-) Wiem jednak, że niektórych ludzi, np moją mamę, odstrasza od królików fakt, że przyrządzane w całości wyglądają jak pies albo kot, trudno się pozbyć tego wrażenia.
Na filmie koleś wyrzuca skóry razem z flakami. Czy skóra królika jest bezwartościowa? Słyszałem kiedyś że jest częstym składnikiem kleju (do drewna chyba). Może ktoś coś powiedzieć więcej w tym temacie?
Jedna samica może mieć do 10 i wiecej młodych (nawet do 18, ale to wyjatki) w jednym wykocie, zawsze są straty więc średnia to 7-8 młodych w jednym miocie. Do tego JEŚLI zapewnisz odpowiednie warunki zimowania to możesz rozmnażać króliki też w zimie, wychodzi więc:
50 * 7 = 350 - liczba młodych JEŚLI wszystkie samice urodzą średnia liczbę młodych,
Troszkę inna historia: Myksomatoza występuje endemicznie w Ameryce Płd i tamtejsze króliki nie są tak wrażliwe. Pod koniec XIX wieku została sprowadzona do Europy przez francuskiego lekarza, który wpadł na pomysł zwalczenia plagi królików w ogródku. Choroba w 10 lat wybiła 90% populacji królików. Istnieją dwie formy: ostra - praktycznie 100% śmiertelność i przewlekła (w krajach anglosaskich nazywana postacią skórną), tutaj ginie 40 - 90% królików - powód dlaczego mamy
Komentarze (86)
najlepsze
z resztą my nie mamy takiej masowej hodowlii, kilkadziesiąt sztuk na potrzeby domu.
Muszę przemyśleć priorytety w moim życiu.
W marketach powinno być ok, chociaż... w dobie soli drogowej i koniny..
Jedna samica może mieć do 10 i wiecej młodych (nawet do 18, ale to wyjatki) w jednym wykocie, zawsze są straty więc średnia to 7-8 młodych w jednym miocie. Do tego JEŚLI zapewnisz odpowiednie warunki zimowania to możesz rozmnażać króliki też w zimie, wychodzi więc:
50 * 7 = 350 - liczba młodych JEŚLI wszystkie samice urodzą średnia liczbę młodych,
350 *
Troszkę inna historia: Myksomatoza występuje endemicznie w Ameryce Płd i tamtejsze króliki nie są tak wrażliwe. Pod koniec XIX wieku została sprowadzona do Europy przez francuskiego lekarza, który wpadł na pomysł zwalczenia plagi królików w ogródku. Choroba w 10 lat wybiła 90% populacji królików. Istnieją dwie formy: ostra - praktycznie 100% śmiertelność i przewlekła (w krajach anglosaskich nazywana postacią skórną), tutaj ginie 40 - 90% królików - powód dlaczego mamy