Dlaczego nie powinno się jeździć na rowerze blisko prawej krawędzi?
Odpowiedź w bardzo dobrze i przejrzyście zrobionej animacji. Może i po angielsku, ale obrazki większość zrozumie.
TheMan z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 337
Odpowiedź w bardzo dobrze i przejrzyście zrobionej animacji. Może i po angielsku, ale obrazki większość zrozumie.
TheMan z
Komentarze (337)
najlepsze
Co więcej - od ostatnich zmian rowerzyści w Polsce bezpośrednio przed i przez skrzyżowanie mogą jechać środkiem pasa. Właśnie po to, żeby nie było problemów z prawo skrętami i zasłonięciem przez samochody.
@tmb28: W fajnej wsi mieszkasz, bo w mojej można stać nawet i 2 min., a i tak nie będzie luki między samochodami.
W okreslonych sytuacjach jak juz wyzej napisal TheMan rowerzysta musi po prostu zjechac do osi jezdni.
Jezeli wykonuje manewr w odpowiedni sposob wszystko jest OK - 'strabienie' w takiej sytuacji to zwykle buractwo.
Generalnie rowerzysci - przynajmniej ci rozsadni - poruszaja sie blisko krawedzi a jedynie w szczegolnych wypadkach blizej osi jezdni.
Natomiast bledem jest uporczywe poruszanie sie blizej osi jezdni.
tu bardziej chodzi ze nie wszyscy uznaja to ze rowerzysta to pelnoprawny uczestnik ruchu i dlatedo rowerzysci musza czasem to przypomniec ( mam tu na mysli jazde bez przytulania sie do prawej, korzystanie ze swoich praw) i tutaj sie z Toba zgodze calkowicie - o ile robia to zgodnie z przepisami, swoimi prawami to wsio powinno byc ok - a niestety nie zawsze jest
- jeżdżenie po chodnikach (wtedy kiedy nie mają prawa)
- jazda po jezdni mimo ścieżki rowerowej i zakazu ruchu dla rowerów
- przejeżdżanie po przejściach dla pieszych
- jazda po zmroku bez oświetlenia
- brak sygnalizacji skrętu.
to codzienne zachowania tysięcy rowerzystów. Więc takie głodne kawałki jak "rowerzysta to pelnoprawny uczestnik ruchu i dlatedo rowerzysci musza czasem
czasami jest to bezpieczniejsze, niż jazda jezdnią na danym odcinku. Ale tylko czasami.
często ścieżki są tak zaprojektowane, że się nie da nimi jeździć. Dodatkowo na wąskich oponach często nie da się jechać po ścieżce z kostki downa
jeden z głupszych zakazów...
a) w normalnym ruchu na każdym kroku czyha tam na nich śmierć
b) są bezpieczni, ale kosztem komfortu (tempo) i bezpieczeństwa (wyprzedzanie) wszystkich pozostałych uczestników ruchu
BTW. W kontekście rozmów o pozytywnym wpływie rowerzystów na ruch w miastach, sytuacja b) jest jeszcze bardziej kuriozalna (doświadczyłem osobiście w poniedziałek): kiedy zamiast aut pojawiają się autobusy, z
W polskim prawie NIE MA możliwości przekraczania linii ciągłej jeśli wyprzedzamy rower!
Ponadto rowerzystę obowiązuje nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (właśnie po to, żeby umożliwić wyprzedzanie!)
Co oznacza, że jeśli rower będzie jechał wg tego filmiku "prawidłowo", to zrobi się za nim gigantyczny korek, a sam rowerzysta dostanie mandat za blokowanie ruchu!
Jak wrzucacie znaleziska dotyczące prawa, to najpierw upewnijcie się, że to prawo u nas jest chociaż w
Poza tym nawet bez zaparkowanych samochodów i na równej nawierzchni należy zostawić sobie lekki margines bezpieczeństwa na ewentualne odbicie
Nie mówię tutaj o ścisłym centrum miast, bo to niewykonalne w sumie. Ale mniejsze dzielnice, mniejsze miasta..
Po co buduje się ścieżki rowerowe z kostki brukowej? Debilizm do potęgi entej. Nie dość, że to droższe od poszerzenia jezdni, to jeszcze gorsze ze względu na wibracje i chodzących