Pomysł jest ehm... nie najplepszy jak na mój gust.
Po co wkładać mechanizmy z windy do Linuxa. Część pomsyłów "inżynierów" m$ jest naprawdę kiepska i poroniona. Taki mariaż jąder (cholara, jak to brzmi :P) wyjdzie tylko na gorsze Linuxowi.
Ale programy pisane "dobrze" wcale nie muszą korzystać z funkcji windowsowych. Programy pisane pod linuksa będą działać jak na starym, dobrym jądrze linux.
Jeżeli uda im się ten projekt doprowadzić do fazy "raczej działa modulo bugi", to może być kickstart dla linuksa na desktopach. Ja sam mam 2 systemy tylko dlatego że Visual nie działa pod linuksem i czasem pogrywam w jakieś gierki ;). Jeśli pozbawi się windows monopolu na uruchamianie aplikacji
Ogólnie jak jest cos do wszystkie to jest do niczego. Nie wiem czy bym chcial np widziec obsluge sterownikow z dosa.
Jak potrzebujesz sterowniki z windowsa to se zainstaluj windowsa, a jak chcesz uzywac linuxa to wybieraj sprzet ktory jest obslugiwany pod linuxem - a dostawcy w koncu sie dostosuja i beda robic sterowniki pod linucha, proste prawo rynku. Warto zauwazyc jaka pozycje ma dzisiaj linux a jaka windows, ktory obecnie dogorywa
Jesli projekt bedzie rozwijal sie tak szybko jak Wine to moze za 10 lat wyjdzie stable :) A tak na serio to mysle, ze wkrotce producenci softu przejrzą na oczy i zaczna tworzyc aplikacje multiplatformowe, bo to jest jedyna droga i sposob na odejscie od monopolu M$.
Ale po co mają to robić, tworzenie tylko na Win jest tańsze, a daje blisko 90% pokrycie rynku. MacOS - 5%, Linux ledwie ok. 2%. W większości przypadków po prostu nie warto się trudzić...
Przecież ReactOS używa Wine tak naprawdę. Poza tym zanim ten projekt dotrze do fazy beta to HURD już zdąży dojść do wersji 1.0 :P Nie żebym im nie kibicował :)
No dobrze... A driver-y do kart graficznych też działają? Oczywiście, że obecnie z grafiką pod Linuksa nie jest źle(na 90% komputerów w domach grafa powinna chodzić bez zarzutów). Ja jednak jestem pewnym pechowcem. Chciałbym odpalić pełną akcelerację 3D na moim starym komputerze.
Fakt... ale tępo rozwoju jest koszmarne. Za czasów Windows 95 miało to sens, system nie był tak rozbudowany jak dziś, teraz jest bardzo trudno. IMO jedyna szansa dla Linuxa to głownie QT i OGL. Tylko QT musi być bardziej free ale OGL musi mieć jakiś rozsądniejsze api.
Komentarze (56)
najlepsze
Po co wkładać mechanizmy z windy do Linuxa. Część pomsyłów "inżynierów" m$ jest naprawdę kiepska i poroniona. Taki mariaż jąder (cholara, jak to brzmi :P) wyjdzie tylko na gorsze Linuxowi.
Jeżeli uda im się ten projekt doprowadzić do fazy "raczej działa modulo bugi", to może być kickstart dla linuksa na desktopach. Ja sam mam 2 systemy tylko dlatego że Visual nie działa pod linuksem i czasem pogrywam w jakieś gierki ;). Jeśli pozbawi się windows monopolu na uruchamianie aplikacji
Co do "mariażu jąder" - przecie to tylko moduły są.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak potrzebujesz sterowniki z windowsa to se zainstaluj windowsa, a jak chcesz uzywac linuxa to wybieraj sprzet ktory jest obslugiwany pod linuxem - a dostawcy w koncu sie dostosuja i beda robic sterowniki pod linucha, proste prawo rynku. Warto zauwazyc jaka pozycje ma dzisiaj linux a jaka windows, ktory obecnie dogorywa
Żeby odaplić gierkę, pod LUK i tak trza będzie wykorzystać WineD3D - albo napisać otwartą implementację DirectX - to już robią pod ReactOS.
Tak samo jak mówienie że Wine to emulator, on jest alternatywną implementacją. To tak jak by mówić że Firefox to emulator IE :-)