Krótka historia łowcy radarów - Emila Raua
Wszystko zaczęło się od tego, że ktoś zwrócił mu uwagę na fotoradar w Cigacicach. Przejeżdżając przez tę miejscowość nie zauważył niczego specjalnego. Dopiero za trzecim razem spostrzegł. Jest! Zielony fotoradar pod zieloną plandeką. W sądzie natomiast jest już kolejny pozew, podobny do poprzedniego
mar111cin z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
Teraz pozostaje tylko skierować pozew przeciw pozywającym o możliwości popełnienia przestępstwa poprzez uporczywe nękanie, składanie fałszywych zeznań, mających na celu uzyskanie korzyści, czy za tłumienie
@dziczku:
Jest to błąd w artykule. Pan Emil jeszcze żadnego procesu nie przegrał, wygrał 7, 6 się jeszcze toczy.