@alterego: Co drugi lombard we Wrocławiu miał przez ten czas w swojej ofercie te substancje. Poza tym nawet w artykule jest mowa o tym, że przez pewien czas były sprzedawane jako "środki do czyszczenia komputerów", chociaż ja spotkałem się częściej z "pochłaniaczami wilgoci".
@alterego: Oczywiście, że nowe, nikt nie sprzedawałby mefedronu, bo jego stan prawny wygląda obecnie tak samo jak heroiny, czy amfetaminy. Temat faktycznie ucichł, ale zainteresowani tematem wiedzieli gdzie trzeba pójść. Może i zniknęło tysiąc sklepów, ale towar przeniósł się do tysiąca lombardów, różnica taka, że odbywało się to bardziej incognito. Losowy człowiek przechodząc koło sklepu z napisem "dopalacze, zioła, tabletki, proszki" miał z pewnością inne odczucia, niż gdy przechodził koło zwykłego
Przyznam szczerze, że próbowałem dopalaczy z okresu gdy był legalne. Nie była to dla mnie łatwa decyzja, bo mózg ( który ma przyjąć chemię ) traktuję z szacunkiem za jego skomplikowaną budowę oraz niezwykłe funkcje jakie posiada. Jednak skusiłem się, kupiliśmy Daimond coś tam, paliło się to w każdym bądź razie. Jedna rura - ok, druga - to samo, przy trzeciej zaczęło wchodzić a czwarta doj#$@ła. Kopało to niemiłosierne, jednak czułem
@aktywny_obserwator: Podsumujmy: szanujesz swój mózg za jego ważną rolę i skomplikowaną budowę, następnie palisz jakieś gówno, zapijasz to wódeczką, a na zagrychę bierzesz jakąś pigułę. Nie możesz spać, dzień później czujesz się jak gówno, więc rezygnujesz z piguł i mając na uwadze skutki uboczne palisz to pierwsze gówno jeszcze kilka razy...
Mam nadzieję, że swoich bliskich darzysz jednak trochę większym szacunkiem niż swój mózg.. :P
nie nie nie ! wszystko odbyło się w różnych okresach czasu, a nie na raz ! Ludzka ciekawość to też właściwość mózgu, którą ciężko pohamować.
Po MJ jest ok :)
Chciałem podkreślić jaki to jest syf, a być może kogoś odwiodę od próbowania. Nic nadzwyczajnego a sieczka gwarantowana. Pewnie teraz jest jeszcze gorzej.
k@@%a mać. Przez te p@%@$!?one ustawy tylko tracimy a "dopalacze" są z coraz bardziej poj%!$nych środków dzięki pomysłom naszej kochanej władzy. Szałwia wieszcza i kava, legalne chyba na całym świecie, są w Polsce zakazane.
Ustawy bezprawnie wprowadzone a do tego z poklaskiem połowy społeczeństwa "bo w imię wyższych celów". Sądzicie, że jak teraz blokują z dupy sprawę A to nie zrobią tego samego z sprawą B, która wasze poczucie wolności uszkodzi w
@akwes: Bym się pokusił nawet że jak ktoś jest debil to a) przećpa się dopalaczami i zejdzie b) nie będzie dopalaczy to zostanie alkoholikiem i jego agonia będzie trwała dziesiątki lat i przy okazji zniszczy kilka innych żyć. Z drugiej strony za gówniarza nie takie głupoty się popełniało jak branie dopalaczy... Z trzeciej strony i po alkoholu mój kolega został rozprasowany po asfalcie w nocy... Sprawa nie jest jednoznaczna i prosta.
@Dakkar: dokładnie. Dlatego w wieku 15-16 lat każdy ma już swój rozum i nie skacze z wieżowca, jak pije do odcięcia to w pewnym gronie a jak jara jakiś syf to z kimś kto będzie trzeźwy aby ogarniał sytuację jeżeli samemu się nie potrafi.
Wódka, narkotyk, broń... One nie są winne, winny jest zawsze człowiek. Jeżeli robi poważne głupoty za małolata to wina rodziców, jeżeli potem to jego samego.
@Norivotset: Gorzej. Producenci "dopalaczy" (nie trawię tego słowa) na początku ładowali do swoich produktów substancje o jak najlepszym działaniu i jak najmniejszych skutkach ubocznych. Tak działa rynek. Potem te najlepsze substancje zostały zakazane i zaczęto stosować gorsze zamienniki, które już nie działają tak fajnie i mają katastrofalny wpływ na organizm. Cała afera z zatruciami po dopalaczach wynikła bezpośrednio z tego, że zrobiło się głośno o delegalizacji, dzieciaki usłyszały, że można się
U nas w Częstochowie sklep z dopalaczami tzn. z podpałką do kominków (taki jest napis na paczce) zrobili system lojalnościowy. Wygląda to tak że jak uzbiera się dwadzieścia woreczków po podpałce to dostaję się paczkę za darmo.
@bartekgej: U mnie w mieście podobnie, efekt jest taki, że stoi 15 osób pod sklepem z 'upominkami' przez całe wakacje od nocy do rana żebrząc te opakowania.
Komentarze (173)
najlepsze
nie moge kupic mojego ulubionego nawozu do kwiatow bo kilku gimbusow sie zacpalo nim na smierc ;_;
@misiafaraona:
@Ziemniaki:
ani dobrego kleju do butów, ani gazu do zapalniczek itd
ani acetonu, ani płynu do szyb
Ale wódeczkę w sklepię będzie można. W końcu nie narkotyk.
Przyznam szczerze, że próbowałem dopalaczy z okresu gdy był legalne. Nie była to dla mnie łatwa decyzja, bo mózg ( który ma przyjąć chemię ) traktuję z szacunkiem za jego skomplikowaną budowę oraz niezwykłe funkcje jakie posiada. Jednak skusiłem się, kupiliśmy Daimond coś tam, paliło się to w każdym bądź razie. Jedna rura - ok, druga - to samo, przy trzeciej zaczęło wchodzić a czwarta doj#$@ła. Kopało to niemiłosierne, jednak czułem
Mam nadzieję, że swoich bliskich darzysz jednak trochę większym szacunkiem niż swój mózg.. :P
nie nie nie ! wszystko odbyło się w różnych okresach czasu, a nie na raz ! Ludzka ciekawość to też właściwość mózgu, którą ciężko pohamować.
Po MJ jest ok :)
Chciałem podkreślić jaki to jest syf, a być może kogoś odwiodę od próbowania. Nic nadzwyczajnego a sieczka gwarantowana. Pewnie teraz jest jeszcze gorzej.
Ustawy bezprawnie wprowadzone a do tego z poklaskiem połowy społeczeństwa "bo w imię wyższych celów". Sądzicie, że jak teraz blokują z dupy sprawę A to nie zrobią tego samego z sprawą B, która wasze poczucie wolności uszkodzi w
Wódka, narkotyk, broń... One nie są winne, winny jest zawsze człowiek. Jeżeli robi poważne głupoty za małolata to wina rodziców, jeżeli potem to jego samego.
Komentarz usunięty przez moderatora
@wbielak: To zmień dilera albo poszukaj kogoś kto ma swoje.
odpowiedz: debile
jak dla mnie mogą się zaćpać na śmierć :)
to tylko twoja wina
@opiatesun: ale czytać to ty się naucz