W Polsce to już tradycja, robienia małych dzieł sztuki z grobu Chrystusa. Nawiązywanie do współczesnych tematów politycznych (gdzie niewątpliwie największym przykładem ks. Jankowski) jak i tych po prostu skłaniających do refleksji. Ja na przykład nie wyobrażam sobie, by w Wielką Sobotę nie iść na spacer po warszawskich, starówkowych kościołach, właśnie po to by zobaczyć co "ciekawego" w tym roku wymyślono.
Myślę, że wzbudzanie kontrowersji w takim momencie jest strzałem w dziesiątkę. Trzeba się czasami zastanowić, czy święta przeżywa się na pokaz czy dla idei, a jedynym dobrym czasem, żeby wzbudzić takie refleksje są właśnie święta. W każdy inny dzień spora większość przeszłaby bokiem, a tak, gdy trzeba 'dla zasady/na pokaz' przystanąć i pomyśleć, przychodzi do głowy swoista konsternacja. Coś w stylu: 'po co ja tu w ogóle jestem'?
Komentarze (9)
najlepsze
ale jak widać, niektórzy jeszcze nie są na to gotowi
do tego strasznie prawdziwe.
aż za nadto wyraziste.
szkoda tylko, że zrozumiałe przez niewielu.