USA: policjant na motocyklu ścigał się spod świateł, (niestety?) stracił pracę
Z jednej strony stróż prawa dopuścił się wyścigu - czynu niezbyt legalnego. Ale z drugiej strony przecież nie zrobił nic nadzwyczajnie strasznego - nie przekroczył prędkości, nie narażał bezpieczeństwa postronnych, no i wyglądał na równego gościa... Szczegóły i VIDEO w linku.
retsiwtek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Komentarze (44)
najlepsze
Stal sie czlowiekiem - przestal byc policjantem.
Prawda, według komendanta który go zwolnił.
Niestety to jest bardzo trudne do rozstrzygnięcia, bo czy możemy coś nazwać wyścigiem skoro nie łamie przepisów(patrząc na licznik to raczej prędkości nie przekroczył) i poza najechaniem przednim kołem na biała linie(przed krzyżówką) nie popełnił żadnego wykroczenia, czy odpowiedź "mam turbo" na pytanie "ścigasz się ?" jest odpowiedzią twierdzącą(sorry oglądam bez dźwięku) aby było można to zakwalifikować jako wyścig.
Bo jeśli komendant by zostawił policjanta w pracy i miało by
W sumie wiadomo szybko w USA dziala prawo i caly wymiar sprawiedliwosci, u nas gliniarz dal dziwce sluzbowa kurtke i do tej pory chyba nie wiedza kto? gdzie? i jak?
albo beka jest jak nie moga ustalic kto w danym dniu prowadzil radiowoz, ghostrider pewnie.
Jakby u nas w policji za takie "zachowanie niegodne policjanta" wywalali z pracy, to musieliby zamknąć całą instytucję o nazwie POLICJA, bo zabrakłoby ludzi do pracy. :-)
Dobra wiadomość!!