Nie stanowia zadnego zagrozenia. Bylem tam. To tylko muzeum zbudowane dla turystow. Odtworzyli pare tuneli i pulapki i teraz mnostwo amerykanow sie tam bawi. Prawdziwe tunele juz dawno sie zapadly pod ciezarem amerykanskich bomb albo czasu.
Raczej nie, pewni kupili pomysły od chinczyków, a tamci już się postarali o "atesty".
A tak na poważnie. Czy pomysłowe to nie wiem, wszystkie wykorzystują podobny motyw, ale z pewnością ciekawe. Zastanawia mnie tylko czy te pułapki wciąż stanowią zagrożenie, jak np. takie pola minowe. Nie słyszę o przypadkach żeby ktoś idąc przez dżungle wpadł do wilczego dołu, a może strona wietnamska nie chwali się takimi przypadkami.
Czytałem "Mściciela" Forsyth'a i tam doskonalne czuć klimat tamtych korytarzy, tuneli itp.
Podziwiam ich. Pomijając fakt kto miał w tej wojnie rację, a kto nie szacun dla Wietnamczyków za obronę przed jankesami. Wątpie by jakikolwiek inny naród zdołał się obronić przed ich inwazją.
Pomijając fakt kto miał w tej wojnie rację, a kto nie szacun dla Niemców za obronę przed jankesami. Bardzo dzielnie kosili z cekaemów amerykańców na plaży w Normandii, szkoda że im się nie udało...
Nadal twierdzisz że biedni, niewykształceni wietnamscy chłopi, dysponującymi co najwyżej ak-47, kopiący wielokilometrowe tunele w których mieściły się nie tylko pomieszczenia do mieszkania, aresenały czy szpitale, mogą się równać z armią III Rzeszy kontrolującą wtedy połowę Europy, która pracowała już wtedy nad bronią jądrową a miała gotowe już rakiety balistyczne?
Sądzisz że mieli oni jakiekolwiek szanse w starci z Amerykanami? No nie mieli. Jedyny
Polecam książkę Wietnam podziemna wojna - Mangold Tom, najlepsze są opisy amerykańskich żołnierzy którzy z własnej woli wchodzili do tych piekielnych tuneli.
A wiecie, że podobno kopanie bunkrów i tuneli podsunęli Wietnamczykom sowieccy i polscy doradcy wojskowi pod wpływem doświadczeń LWP z UPA? Była to niesamowicie skuteczna metoda walki armii partyzanckiej z regularnym wojskiem. Podziemne bunkry takie jak ten z ostatniego obrazka były i w Bieszczadach i na Roztoczu. Podziemny szpital sotni Hrynia miał podobno 4 kondygnacje. Z uwagi na pułapki i zaminowanie UB i wojsko wolały wysadzać w powietrze bunkry niż je penetrować.
Komentarze (35)
najlepsze
A tak na poważnie. Czy pomysłowe to nie wiem, wszystkie wykorzystują podobny motyw, ale z pewnością ciekawe. Zastanawia mnie tylko czy te pułapki wciąż stanowią zagrożenie, jak np. takie pola minowe. Nie słyszę o przypadkach żeby ktoś idąc przez dżungle wpadł do wilczego dołu, a może strona wietnamska nie chwali się takimi przypadkami.
Podziwiam ich. Pomijając fakt kto miał w tej wojnie rację, a kto nie szacun dla Wietnamczyków za obronę przed jankesami. Wątpie by jakikolwiek inny naród zdołał się obronić przed ich inwazją.
Sądzisz że mieli oni jakiekolwiek szanse w starci z Amerykanami? No nie mieli. Jedyny
sposób w jaki USA mogło wygrać tę wojnę
+filmiki
http://www.youtube.com/watch?v=rmBl3RGItAE