Po co nam igrzyska w Krakowie?
Na zimowe igrzyska olimpijskie w Krakowie trzeba wydać grube miliardy. Czy warto, skoro doświadczenia poprzedników wskazują, że igrzyska to impreza mocno deficytowa?
q.....r z- #
- #
- #
- 103
Na zimowe igrzyska olimpijskie w Krakowie trzeba wydać grube miliardy. Czy warto, skoro doświadczenia poprzedników wskazują, że igrzyska to impreza mocno deficytowa?
q.....r z
Komentarze (103)
najlepsze
@zwirz:
@Banek3000:
@Raphael_The_Great:
@yani:
@afe1:
@LostHighway:
@Pinkman:
@Jacolex:
Bylem aktywnym uczestnikiem olimpiady w Londynie.
Pracowalem przy budowie obiektow. Stadion powstawal na przeciwko budynku, w ktorym mieszkalem. Na dachu tegoz budynku zainstalowano pociski. Bylem na kilku konkurencjach miedzy innymi na finale meskiej siatkowki. Kilku znajomych bylo wolontariuszami.
Duch olimpizmu nie istnieje, a to co tlilo sie we mnie zostalo brutalnie zgaszone i zadeptane.
Może w końcu przyjedzie tam jakiś turysta!
Organizacja Olimpiady znów była by dla polityków tylko okazją to super przekrętów i powoływania spółek gdzie kolesie z PO będą wyciągać po milionie rocznie za "zarządzanie" budową obiektów sportowych.
Ciekawe czy tym razem powołano by spółkę urzędników do budowy każdego nowego obiektu sportowego :D
Tor saneczkowy 2022
itp
Wizerunkowo udana to była każda impreza Euro w historii tej imprezy więc ciężko tu o obiektywną ocenę.
A organizacyjnie to faktycznie udało się rządowi PO zorganizować te wszystkie zagadkowe interesy i posadki dla kolesi o czym pisano powyżej.
Pieniądze nie są najważniejsze, dzięki igrzyskom olimpijskim zrobimy super promocje Polski i regionu. Miliony turystów, nowa infrastruktura i wpis w Wikipedii :)
@stachv: I co nam z tej opinii paru kibiców? Grecja też miała igrzyska i czo? Naprawdę wierzysz, że ktokolwiek zainwestuje u nas grubą kasę, bo mieliśmy Olimpiadę w Krakowie? To jest myślenie w stylu urzędasów z Łodzi, które jako jeden z argumentów w negocjacjach z Dellem miały nazwanie ulicy ku czci amerykańskich żołnierzy.
to w testach antydopingowych wyjdzie, że każdy ma w sobie tyle różnych związków chemicznych, że głowa boli.