Czego można się nauczyć przez 8 miesięcy pracy w Microsofcie [eng]

Na pewno tego, że teoria ma niewiele wspólnego z praktyką, szczególnie w większych firmach IT.

[Wozyack]

Z mojego doświadczenia wiem, że w Polsce w korpo jest podobnie :)

[Nadrill]

@Wozyack: meh^2. a juz inba jest totalna jak prowadzi je jakas zaneta co czytala 'scrum w 10 dni'. takie spotkania koncza sie na 2 sposoby:

-sztuczne i miałkie podsumowanie pracy bez szczegolow

-smieszkowanie

najbardziej prodyktuwnym miejscem do przekazania wiedzy jest pokoj z baniakiem z woda lub tam gdzie je sie obiadek.

[Nadrill]

@Wozyack: 20% czasu pracy to kod, reszta to uzeranie sie z ludzmi, szukanie dokumentacji ktora nie isniteje, wydobywanie info 'a to bylo wazne?', oraz kopiowanie kodu kumpla ktory jest dziewica pod wzgledem testow i stabilnosci

[papuq]

Nic nowego, serio.

Kiedy zacząłem pisać pierwszą aplikację w pracy z jakimś dealine, napisałem ją w międzyczasie ucząc się wszystkiego o tym jak to napisać. Po zdaniu i poprawieniu najbardziej rażących bugów, douczeniu się, dałem sobie postanowienie, że kiedyś poprawię kod na bardziej wydajny. Pod koniec stycznia minie rok od tego momentu, aplikacja działa, wszyscy są zadowoleni, a ja mam co innego do roboty, niż zajmowanie się działającymi rzeczami, skoro tak wiele

[papuq]

@LeftShift: No... to inna sprawa, trzeba sobie złotymi literami napisać nad monitorem: "Działa? Nie ruszać!". ;)

[LeftShift]

@papuq: Poprawiłbyś kod, zepsuł funkcjonalność, i kto by Ci to przetestował? Za takie "naprawianie" można nieźle oberwać.

[kujtek]

Ale doświadczenia to wszyscy chcą żebym miał 10 lat...

[Sh1eldeR]

@kujtek:

Pie@#$!@#$ o Szopenie.

Nie wszyscy. Wiem to na pewno. Czemu? Bo sam

[miki4ever]

@kujtek: Kwestia odpowiedniego podejscia. Sam juz prawie 10 lat mam doswiadczenia, zaczynalem od roznego rodzaju praktyk, po 3-4 latach juz mialem calkiem niezla pensje. To nie chodzi o doswiadczenie. Pytanie jest ile jestes w stanie zarobic dla firmy. Jak pojdziesz na rekrutacje i udowodnisz, ze jestes w stanie dac firmie zarobic nikt cie nie wyrzuci, nawet jak bedziesz mial miesiac doswiadczenia.

[N.....f]

"It is all about getting shit done" całość można streścić w tym jednym zdaniu. Nieważne jak, nieważne gdzie, nieważne dlaczego - ma być zrobione i to szybko.

[hrumque]

@NoLajf: dodałbym "zrobione i sprzedane" - liczy się tylko to, co można sprzedać (i autor o tym pisze), by korporacja mogła zarobić na twojej pracy.

[z--x]

Dużo prawdy, ale jest też druga strona medalu. Przez ten cały bajzel można się naprawdę nieźle nauczyć czytać czyjś, nawet najbardziej zagmatwany kod, debugować naprawdę kosmicznie dziwne błędy, poprawiać problemy w sposób o jakim normalnie byśmy nie pomyśleli (przez różne ograniczenia). Do tego ładnie trenuje się skille interpersonalne kiedy trzeba wydobyć informacje ze stu tysięcy miejsc i od kilkudziesięciu osób, a do tego skoordynować ich działania (nawet jak nie jesteś menadżerem, po

[Speedy]

@z--x: Kod się pisze samodokumentujący. Twój kod powinien być tak przejrzysty, żeby nie wymagał komentarza. Komentarze to ostateczność.

[Jarek_P]

Oj wielkie aj-waj, to normalne w chyba każdej korporacji, bez względu na branżę.

[M.....e]

Praca programisty nie polega na programowaiu, a rozwiązywaniu problemów, gdzie umiejetność programowania może, ale nie musi być wykorzystana. Trzeba to sobie uświadomić jak najszybciej. (A jeśli komuś zależy na programowaniu właśnie to małe firmy/startupy/własny projekt).

[mathix]

@MaryMagdalene: We startupie jeszcze bardziej musisz rozwiązywać problemy i wykraczać poza samo kodowanie.

[b.....a]

W moim korpo jest niemal identycznie i bardzo sobie to cenie poniewaz, tak jak zauwazyl autor wpisu:

"Mostly, people have other things to do (e.g. family and kids) and writing better code is not a priority for the most."

Moje korpo to 8 godzin i zmykam a co nie jest gotowe dokonczy sie jutro.

[Jimmy_PoP]

@bozonhiggsa: Dokładnie tak. Jak ktoś chce się uczyć programowania i lub kodować po 8 lub więcej godzin dziennie to niech idzie do małej firmy z fajnymi projektami. Niektórzy po prostu mają inne priorytety i wolą relizować się w korporacji, a po pracy wychowywać dzieci, zamiast rozwijać jeszcze projekty dla community :)

[Wicia]

Zdaje się że kiedyś na Wykopie był artykuł programisty którego zadaniem było stworzenie menu wyłączania komputera w Viście - coś co powinno zająć max tydzień ciągnęło się przez cały rok w czasie którego koleś napisał tam kilkaset linii kodu

http://moishelettvin.blogspot.com/2006/11/windows-shutdown-crapfest.html