Sędzia musi orzekać nawet niezgodnie z sumieniem?
Związanie sądu oceną prawną dokonaną przez sąd II instancji może naruszać niezawisłość sędziowską – twierdzą sami zainteresowani. Czy tak jest, rozstrzygnie TK. Po uchyleniu wyroku na skutek apelacji sprawa wraca do sądu I instancji. Ten, rozpatrując ją ponownie, jest – zgodnie z KC.
franekfm z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 4
Komentarze (4)
najlepsze
Przykładowo jeden sędzia jest za aborcją, drugi przeciwny.
Jak ma ktoś dostać karę lub uniewinnienie za aborcję, obaj powinni wydać zgodny wyrok.
To sąd, a nie 'widzimisię".
właśnie, od tego jest sejm nie sędzia
Problem w tym iż sędziowie pierwszej instancji pod przykrywką "sumienia" chcieliby rozszerzyć własne widzimisię. Bo jak na razie jedyny bat na to, to orzeczenia II instancji oraz statystyka ile ich wyroków było uchylanych, co może prowadzić do konsekwencji służbowych.
Pod pojęciem "widzimisię" mam na myśli całkowitą dowolność przyjmowania dowodów (nie oceny ich ale samego przyjęcia), dowolne odrzucanie wniosków dowodowych, o powołanie świadków czy o opinię biegłego, konieczność wielokrotnego korygowania protokołu