Polska zima bez dymu - zróbmy to sami
Masz dość wszechobecnego smrodu dymu? Marzniesz w domu, bo nie stać cię na opał, a doglądanie pieca to mordęga? Jest na to sposób. Nikt ci o nim wcześniej nie powiedział, bo żaden sprzedawca na tym nie zarobi. Ale skorzystasz ty i wszyscy oddychający powietrzem.
Juzef z- #
- #
- #
- #
- 194
Komentarze (194)
najlepsze
@kontrowersje:
@Juzef:
@Belzebub:
To nic trudnego. 2 miesiące temu tak zacząłem palić. Narzucasz węgiel. Kładziesz papiery i drewno. Jak drewno się rozpali to swoim żarem zapala węgiel od góry. Węgiel powoli zapala pokłady węgla poniżej itd Kwestia sterowania dostepem tlenu. Ja wykorzystuję dmuchawę chociaż to mniej zalecane bo spada troche sprawność - ale sprawność spalania i tak podskoczyła mi ze 30% więc bardzo się opłaca tak palić.
* Usuwam popiół i zasypuję całą komorę miałem.
* Na wierzch układam papier, chrust i suche, połupane drewno.
* Podpalam czekam aż się rozpali, ew. trochę pomagam, włączam dmuchawę i szybko zamykam drzwiczki pieca.
* Sprawdzam co jakiś czas czy nie przygasło i czy temperatura rośnie.
Zalewanie miału wodą ma sens, choć niektórzy traktują to jako zabieg magiczny i leją też po grubszym węglu. A tu chodzi
Mianowicie chodzi o górną granicę temperatury pieca. Piec stary, bardzo, bodaj 86 rok i średnio szczelny. Tabliczki znamionowej nie stwierdzono. Zwykle palę do 70-74C (jakies 2 godziny w szczycie później utrzymuję 60C)
http://www.youtube.com/watch?v=t6YW9aCKJhs