@darosoldier: Tu nie chodzi o pieniądze czy bogactwo, ale to że dla wielu Viper ma status auta kultowego - ikony amerykańskiej motoryzacji. Wiele egzemplarzy jest też w pewien sposób unikalne i mogą mieć niewymierną wartość dla kolekcjonerów i miłośników marki/motoryzacji.
@Mithrindil: Kwestia gustu - mi się Viper zawsze podobał znacznie bardziej niż Mustang czy Corvette - może z tego względu że czerpał najlepsze cechy z obu - długa maska i mocno cofnięta kabina z Corvette i napakowana "muskularna" sylwetka z mustanga. No i te charakterystyczne dwa pasy ;)
Do tego mnogość wersji i ilość jeżdżących egzemplarzy Corvette czy Mustangów sprawia że moim zdaniem nie przyciągają one takiej uwagi jak Viper.
Ja rozumiem jakieś Passaty, Corolle, Golfy, Astry, ale nie coś tak fajnego! Trzeba napisać petycję, że jesteśmy krajem trzeciego świata, WIELBIĄCYM DEMOKRACJĘ i że bardzo nam się przyda taka skromna pomoc dydaktyczna. Mimo, że samochody są już przestarzałe, to będziemy bardzo wdzięczni za taki dar.
@jacek1982: tak było ze "złomowanymi" w Niemczech samochodami, za które się dostawało dopłaty do nowych, potem Heniek ze Zbyszkiem przywieźli, podbili, sprzedali, urzędas klepnął, a jak afera wyszła, to auta (już z przypadkowym właścicielem) wyrejestrowywane i nakaz kasacji, ot pomroczność czasowa
OK, ale albo przegapiłem, albo tam nie było wyjaśnione, dlaczego oni ich po prostu nie wystawią na sprzedaż? Nawet jakby w jakiejś szkole coś tam uszkodzili, to by była kolejka chętnych przecież (choćby dla części). W ostateczności przychód ze sprzedaży przekazać na cele charytatywne,jakby się złego wizerunku (odbieranie szkołom) bali. Takie zwyczajnie zniszczenie jest bez sensu.
Z racji, że samochód nie spełnia obecnych norm spalania oraz emisji szkodliwych gazów do atmosfery nie może zostać zarejestrowany i dopuszczony do ruchu publicznego.
Co i tak wg mnie jest powodem z dupy, bo kolekcjonerzy i miłośnicy (a do nich pewnie głównie by trafiły) wcale nie muszą rejestrować takich samochodów, żeby się nimi cieszyć.
@FrasierCrane: i to jest główny powód, dla którego nienawidzę tej pseudoekologii. Spala dużo benzyny, więc emituje więcej spalin. I co z tego? To niech od biedy walną większy ekopodatek. Ale żeby uniemożliwiać sprzedaż? No litości.
Komentarze (81)
najlepsze
Do tego mnogość wersji i ilość jeżdżących egzemplarzy Corvette czy Mustangów sprawia że moim zdaniem nie przyciągają one takiej uwagi jak Viper.
Co i tak wg mnie jest powodem z dupy, bo kolekcjonerzy i miłośnicy (a do nich pewnie głównie by trafiły) wcale nie muszą rejestrować takich samochodów, żeby się nimi cieszyć.