@Czlowiek_o_niewyspanej_twarzy: Wszystko zależy od proporcji, koledzy z saletrą bawili się w takiej skali, że jak zdetonowali w pobliskim lesie to pół dzielnicy myślało, że niemcy wrócili.
Wogóle to kiedyś tak się bawili co wielkanoc i było lepiej strzelane z różnych wynalazków niż w Sylwestra, częste były też urwane dłonie i palce, jeden miał ojca pracującego w polfie, załatwił jakiegoś fosforu czy innego dziadostwa, oczywiście chłopaki przegięli i jednemu urwało rękę.
@Droper: tu z grubej rury. Ja za gówniarza co roku strzelałem z karbidu. Kolega załatwiał od spawacza i trzymało się zabezpieczone żeby nie wytrzymało a na święta wkurzaliśmy sąsiadów na ulicy całodziennym strzelaniem. Tylko, że my z małej puszki po farbie olejnej, czasami tylko coś większego.
Ależ tu niektórzy panikują. Karbid, a właściwie acetylen i puszka/kosz jest jednym z bezpieczniejszych sposobów na zrobienie BOOM. Na pewno bezpieczniejszym niż te wszelkie chińskie petardy. Nie wystrzeli przed przyłożeniem ognia, a w najgorszym przypadku puści szew w blaszanym pojemniku i spaliny się rozprężą. Trzeba tylko zachować bezpieczną odległość jak w filmiku z beczką 200l.
Też tak strzelałem 15 lat temu z użyciem 15 litrowej puchy. Pierwszy strzał był na tradycyjnie zapałkę,
Komentarze (127)
najlepsze
http://m.youtube.com/watch?v=IsXMmpnGIVQ
btw, do zabaw z saletra grube zakretki z wloskich wermutow zapewnialy lepsze osiagi niz te z krajowego alko, #gimbynieznajo
Wogóle to kiedyś tak się bawili co wielkanoc i było lepiej strzelane z różnych wynalazków niż w Sylwestra, częste były też urwane dłonie i palce, jeden miał ojca pracującego w polfie, załatwił jakiegoś fosforu czy innego dziadostwa, oczywiście chłopaki przegięli i jednemu urwało rękę.
@Droper:
Kiedyś sporo strzelano z tego http://pl.wikipedia.org/wiki/Chloran_potasu aka kalichlorek. Ofiar, w przeciwieństwie do karbidu, miał podobno wiele.
@imtoogoodlooking: @ZawszeWykopujeFajneZnaleziska: tera się rymuje
Jak się bawić, to się bawić, fajerwerki w majty wsadzić
Też tak strzelałem 15 lat temu z użyciem 15 litrowej puchy. Pierwszy strzał był na tradycyjnie zapałkę,