Bezrobotny przyszedł do Urzędu Pracy. Odesłali go do... internetu
- Wszystkiego dowie się pan ze strony internetowej - miał usłyszeć bezrobotny kielczanin, który zgłosił się do Miejskiego Urzędu Pracy. - Po co w takim razie jest urząd? - pyta.
n.....2 z- #
- #
- #
- 125
Komentarze (125)
najlepsze
DZIŚ MIAŁEM KOMISJĘ W ZUSIE
4 godziny minęły a jeszcze ze mnie wk??@ienie nie schodzi
[lekarka, stara tłusta #!$%@?] - w czym panu przeszkadza brak nogi
- mogę chodzić tylko około 5h dziennie i nie mogę nogi przeciążać
- a co pan listonoszem jest?
- no nie...
- no to w czym problem!
i czytaj, ile tylko chcesz
Zostań naszym prenumeratorem
i czytaj, ile tylko chcesz
Zostań naszym prenumeratorem
i czytaj, ile tylko chcesz
Zostań naszym prenumeratorem
i czytaj, ile tylko chcesz
Zostań naszym prenumeratorem
i czytaj, ile tylko chcesz
Zostań naszym prenumeratorem
i czytaj, ile tylko chcesz
i ch!!
@silencer4321: bo trzeba wykopków nauczyć, żeby wrzucali przez peeep.us ;)
http://www.peeep.us/ebef0fb4
By żyło się lepiej ;)
dodatkowo pomyśl sobie - jeśli urzędy pracy pokażą, że nie ma sensu do nich chodzić, to ludzie przestaną się rejestrować (bo po co?) i oficjalne bezrobocie zmaleje! same profity!
Komentarz usunięty przez moderatora
To jest kpina totalna jeśli już jest wezwanie do urzędu to powinni mieć już wypisane skierowanie do stawienia się do pracy a nie jakieś pitolenie w bambus
@alta27: Jasna pała... miałem identyczną sytuację, ale ładnych parę lat temu. Widzę ogromny postęp :D.
- petent odpowiada: "tak szukam mam doswiadczenie takie i takie..."
-pracownik UP odpowiada : " To niech pan sobie pracy poszuka w internecie"
Tak nawiasem mowiac od czego te urzedy sa? Od picia kawy?