@Plysiek: Dla mnie najmilszy był mój kot. Teraz mam do czynienia z psami i kojarzą mi się z sępieniem jedzenia, smrodem z pyska, smrodem z ciała, jedzeniem własnych odchodów. Ale na pewno inne psy, wasze, są OK. To moja subiektywna ocena :)
@paaszczaktaxi: w internecie każdy może pisać co mu się tam tylko zechce i nagle np. 20-latek przebywa 24 lata z kotami etc. - mogło tak być, ale nie musiało.
KAŻDY kociarz jakiego kiedykolwiek spotkałem był ofiarą wielokrotnego podrapania i pogryzienia. Widocznie na wykopie ci, którzy się ze mną zgadzają milczą, a "wyjątki" bądź ludzie nie akceptujący rzeczywistości (bo tu nigdy nie można być pewnym) są niegryzieni i niedrapani.
@zaslav: W drugą stronę wygląda to tak,że kot jak jest zadowolony to mruczy,a psom ten dźwięk przypomina warczenie (dlatego też psy nie lubią np.kosiarek) I to są jedne z powodów tego,że koty nie lubią się z psami., po porostu się nie rozumieją.
Mój pies np.przez to,że wychował się od małego z kotem nie ma problemów ze zrozumieniem ich intencji.
@aaadam91: Dokładnie to miałam pisać. Kot z psem nie mogę się dogadać poprzez ich zupełnie inaczej "brzmiący" język ciała. Kot kiedy się broni kładzie się na plecy (aby atakować pazurami), pies w ten sposób pokazuje, że jest uległy. Kot merda ogonem kiedy jest zdenerwowany, pies z reguły ze szczęścia (chociaż też czasami ze strachu/zdezorientowania). No i to co pisaliście jeśli chodzi o mruczenie. Po prostu dwa światy.
Koty są okrutne. Kilka dni temu widziałem przez okno jak kot nasrał na samym środku piaskownicy i jeszcze zakopał, żeby dzieci nie widziały. Na drugi dzień dzieci przyszły i bawiły się w tym miejscu niczego nieświadome :(
Komentarze (86)
najlepsze
WONSZ > SUMY
KAŻDY kociarz jakiego kiedykolwiek spotkałem był ofiarą wielokrotnego podrapania i pogryzienia. Widocznie na wykopie ci, którzy się ze mną zgadzają milczą, a "wyjątki" bądź ludzie nie akceptujący rzeczywistości (bo tu nigdy nie można być pewnym) są niegryzieni i niedrapani.
W skrócie -
Komentarz usunięty przez moderatora
Mój pies np.przez to,że wychował się od małego z kotem nie ma problemów ze zrozumieniem ich intencji.
@aaadam91: Dokładnie to miałam pisać. Kot z psem nie mogę się dogadać poprzez ich zupełnie inaczej "brzmiący" język ciała. Kot kiedy się broni kładzie się na plecy (aby atakować pazurami), pies w ten sposób pokazuje, że jest uległy. Kot merda ogonem kiedy jest zdenerwowany, pies z reguły ze szczęścia (chociaż też czasami ze strachu/zdezorientowania). No i to co pisaliście jeśli chodzi o mruczenie. Po prostu dwa światy.
Diabeł wcielony normalnie.