Nie ma co tłumaczyć. Ładnie napisane tyle że nierealne.
Problem trzeba rozwiązać tam gdzie jest a nie tam gdzie go nie ma.
A problemem jest to że na prace nałozone jest tyle obwarowań że po prostu nie zawsze oplaca sie pracować albo po prostu ludziom nie wolno robić tego co potrafią (np, uczyć dzieci czy sie nimi zajmować, lub gotowac posiłki).
Gwarantuję że gdyby nie ZUS i skarbówka to masa kobiet by
@ptoki1: co z automatyzacją, sam nawet nie spojrzałbym na BDP, gdyby nie ten aspekt. Nie oszukujmy się, to nie to samo co rewolucja przemysłowa, gdzie ludzie zastępowani byli przez "bezmyślne" maszyny. Do tego dochodzi realna perspektywa wynalezienia sztucznej inteligencji.
@Roxerood: I podczas rewolucji i dzis ludzie znajdowali więcej zatrudnienia. tyle że wtedy nie ograniczano im mozliwości. W mediach bryluje sie nam obrazem jak to biedy górnik w kopani pracował i był wyzyskiwany. A to po prostu nieprawda. Znam to ze śląska (historie z 19 wieku i poczatku 20-go) znam to z krajów zachodnich i teraz widać to w chinach.
Ludzie w tych okresach i miejscach nie uciekali z miast tylko
@ptoki1: Ja nie uważam, że automatyzacja to problem. Jeżeli mamy produkować więcej dóbr, to nie widzę przeciwwskazań. Problemem jest jednak dystrybucja tych dóbr. W pewnym momencie przekroczymy granicę, za którą automaty, maszyny staną się bardziej pożądane od człowieka, czy to w sektorze przemysłowym, usług czy jakimkolwiek innym, bo człowiek w przeciwieństwie do maszyn ewoluuje bardzo powoli. Wtedy czeka nas albo wizja świata z filmu Elizjum, albo jeszcze inne cyberpunkowe #!$%@?.
Komentarze (5)
najlepsze
Problem trzeba rozwiązać tam gdzie jest a nie tam gdzie go nie ma.
A problemem jest to że na prace nałozone jest tyle obwarowań że po prostu nie zawsze oplaca sie pracować albo po prostu ludziom nie wolno robić tego co potrafią (np, uczyć dzieci czy sie nimi zajmować, lub gotowac posiłki).
Gwarantuję że gdyby nie ZUS i skarbówka to masa kobiet by
Ludzie w tych okresach i miejscach nie uciekali z miast tylko