Szkoda, że w Formule 1 są sto lat za Murzynami jeśli chodzi o media społecznościowe i ogólnie otwieranie się na widzów z młodego pokolenia. Nie mają nawet swojego oficjalnego kanału Youtube'owego, nie wspominając o możliwości streamowania wyścigu na żywo i z wybranych przez widza kamer.
@xrnzaaas: Wiem wiem, chciałem tylko napisać że było coś takiego jak wybór kamer, ale odkąd C+ nie transmituje F1 to zapomniano o tym a to dziwne bo teraz transmituje Polszmat i na pewno możliwości takie mają lecz znając ich podejście to nie sądzę żeby takie coś wprowadzono. A co do F1 to jak sam pewnie wiesz ciężko starych dziadów nauczyć nowych sztuczek ;) Dlatego niestety sądzę że nic się w tej
@TheWTZ: Mnie by akurat bardziej pasowało streamowanie przez Internet, nawet jeśli zażądaliby sobie za to abonament czy jednorazową opłatę. W NASCAR-ach już od dawna są różne świetne pomysły na śledzenie wyścigów (np. kamera 360 stopni), nawet w corocznym wyścigu Le Mans możesz sobie przeskakiwać między widokami z kamer w poszczególnych samochodach. Tymczasem Eclestone i FIA w ogóle nie zauważają potencjału Internetu a jak już coś próbują zrobić to żałośnie im to
Chciałem zapytać czy to wyścig z lat 80', bo takie fajne retro pasy rodem z VHS. Wykop za dobre chęci, ale ogląda się to jak jazdę formułą w grze Stunts (świetny klasyk swoją drogą).
Wyścig jest 2012 roku, ale niestety lepszej jakości nagrania z perspektywy kierowcy, a nie kamery na samochodzie, nie udało się znaleźć. Odnośnie streamingu, to można zapomnieć. Bernie Ecclestone zbiera takie prowizje z transmisji w TV, że bez gigantycznej rewolucji to niestety nie nastąpi. Podobnie jak z piłką nożną...
Komentarze (6)
najlepsze