Nieudana próba powstrzymania eksmisji. Lichwiarz pozbawił domu 76-latkę
Mieszkańcy bloku przy ul. Tarnowieckiej w Warszawie przez godzinę próbowali zablokować eksmisję. Po kilkudziesięciu minutach komornikowi wraz policjantami udało się wejść do mieszkania schorowanej 76-latki. Kobieta zaciągnęła pożyczkę u lichwiarza. Z podpisanego aktu notarialnego...
GARN z- #
- #
- #
- #
- 222
Komentarze (222)
najlepsze
Córeczka: - Leczyłam stres zakupami. Miałam więcej rat do spłacenia niż pensji - opowiada. -
No tak, bo każdy nam na ulicy da 150 tys. zł na piękne oczy i ładny uśmiech. Jestem ciekaw jakby ktoś od was pożyczył tyle hajsu i nie miał zamiaru oddać. Jak tak wam jej szkoda to możecie z własnej kasy oddać te 150 tys.
@byme: Sedno sprawy.
a notabene ciekawe po co jej było 150 tys...
@sleep-walker: Koniecznie mieć świadomość, bo na samym czytać możesz się przejechać. Wydaje Ci się, że wiesz co i jak, ale potem okazuje się, że prawnicza definicja czegośtam jest ciut inna niż w mowie potocznej. Przerabiałem już taką sytuację (właściwie brat przerabiał). Z każdym papierem dotyczącym większych pieniędzy idzie się do prawnika (a najlepiej dwóch), żeby Ci wytłumaczyli jak debilowi co dokładnie podpisujesz, do
Lichwiarz za to straszny #!$%@?. Powinien przecież rozdawać każdemu kasę, jak należy.
A j%#?ni obrońcy, skoro tacy są kochani, to niech ją spłacą, skoro mają problem.
@vartan: Z tego co zrozumiałem, tego typu umowy, to nawet jeśli by spłaciła to by musiała oddać mieszkanie. Kiedyś sądy uznawały umowy oszukańce twierdząc, że podpis unieważnia oszustwo. Teraz to się zmienia. np.
http://wyborcza.pl/1,75478,16489262,Emeryt_wygral_z_lichwiarzem__Sad__Lichwiarskie_odsetki.html
Planowały pożyczyć 300k pod zastaw mieszkania na spłatę tych 150k z odsetkami tylko im się mieszkania pod zastaw skończyły. Kto by mógł to przewidzieć?