Kot i Więckiewicz to dwoje polskich aktorów których aktorami można w ogóle nazwać. Szyc, Karolaki i inni grają zawsze siebie i nie pamiętam ich w rolach które wymagały wielkiej metamorfozy (pomijam Silnego Szyca z Wojny pol-rus bo to była głownie metamorfoza fizyczna a nie mentalna ;)). Rola Wałęsy to jednak jakiś poziom jest. Gesty, mowa i to co Więckiewicz robi w rozmowie z tą dziennikarką z Włoch to genialne aktorstwo jak na
@Szq: Jest wielu dobrych polskich aktorów, tylko nie zawsze mają gdzie grać. Kot, Więckiewicz, Dorociński, Szyc (tak Szyc), Zamachowski, Chyra, Chabior itp. itd. Wymieniać można by długo.
Postaw się w po prostu na miejscu takiego aktora - grasz w teatrze, zarabiasz parę tysięcy - można żyć, ale nie poszalejesz, Hollywood to na pewno nie jest. Masz kupę scenariuszy ciekawych, dobrych, ale nikt na to nie chce kasy wyłożyć, bo "Panie, polski
O i jak zwykle beznadziejny dzwiek. Czy te nasze filmowce maja wciaz te same mikrofony od lat 70, czy co? Czemu polskie produkcje sa naglosnione jakby mikrofonem z bazaru, dialogi gdzies tam rozmyte przez echo pomieszczen, tragedia.
@gardan: Ja bym dodał jeszcze rozmowę w trzech scenach tak cichą, że każdy w skupieniu nasł#!$%@?, żeby w następnej p??%#!%nęła muzyka, padł strzał z pistoletu, albo rozległ się wrzask kobiety. Nazwałbym to zasadą pełnych gaci.
W TV jeszcze można se dodatkowo pogłośnić, dla wzmożonego efektu.
@jedzbudynie: a wcześniej wyglądały nienormalnie? Pewnie trafiałeś na gnioty, a Polska ma co pokazać światu. Chociażby ostatnie filmy Pasikowskiego- Obława i Jack Strong.
@IroL: O ile dobrze pamiętam historię kardiochirurgii w Polsce, to ta dziewczynka będzie pierwszym dzieckiem/kobietą (nie pamiętam) w Polsce któremu przeszczepiono serce. A leżałem z nią w pokoju krótko po operacji. Pamiętam jak straszyła babcie, że ma wodę w płucach.
Komentarze (264)
najlepsze
@tenji: aha, a słyszałeś o PISF? Możesz sobie nawet rzucić okiem jaki film ile dostał
http://www.pisf.pl/pl/dotacje/dofinansowane-projekty/2014/po-produkcja-filmowa/priorytet-3-filmy-fabularne-sesja-1-2014
Postaw się w po prostu na miejscu takiego aktora - grasz w teatrze, zarabiasz parę tysięcy - można żyć, ale nie poszalejesz, Hollywood to na pewno nie jest. Masz kupę scenariuszy ciekawych, dobrych, ale nikt na to nie chce kasy wyłożyć, bo "Panie, polski
@Szq: Akurat Żebrowski jako Wiedźmin był najjaśniejszym punktem ekranizacji, moim skromnym zdaniem (które wiele osób podziela, z tego co mi wiadomo).
W TV jeszcze można se dodatkowo pogłośnić, dla wzmożonego efektu.