Opiszę krótko sytuację z którą męczy się mój wujek już od miesiąca.
Otóż mój wujek (lat około 65) posiada telefon w Orange (wcześniej Idea) już od około 15 lat. Zawsze abonament, raczej w średniej wysokości. Już pominę fakt, że ostatnio wcisnęli mu jakąś ofertę, w której miałby mieć włączoną usługę "Nielimitowane rozmowy" w ramach abonamentu, a potem przychodziły faktury na ponad 100 zł, bo usługa "Nielimitowane rozmowy" była de facto usługą "Nielimitowane rozmowy w Orange", o czym nie został poinformowany przez pracownika call center.
Ale chciałbym skoncentrować się na innej kwestii. Około miesiąc temu jego telefon został zablokowany z tytułu "nieopłaconych usług mobilnych". Dodam tutaj, że od samego początku faktury są opłacane za pośrednictwem polecenia zapłaty w banku. Jako, że wujek nie orientuje się w kwestiach internetowych postanowiłem sprawdzić co jest nie tak z jego zaległościami. Na stronie orange.pl okazało się, że nieopłacone są trzy faktury (dwie w pełnej wysokości, jedna w wysokości 3,15 zł). Stan na dzisiaj nie pokazuje niedopłaty tej ostatniej:
Pomyślałem więc, że jest to pewnie wina banku, że nie dotrzymał warunków polecenia zapłaty, albo braku środków na rachunku bankowym. Jednak wyciąg z banku stwierdzał uregulowanie wszystkich zobowiązań wobec Orange w pełnej wysokości. Po przyjściu do salonu Orange dowiedzieliśmy się, że złożono niby jakąś reklamację w lipcu br. i środki w wysokości ok. 140 zł zostały zwrócone na konto wujka. Niestety na koncie nie było żadnego wpływu. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że zostanie skierowana reklamacja, a telefon odblokowany. Został także obiecany list z przeprosinami.
Dwa tygodnie po wizycie w salonie najpierw przyszedł list z informacją, że "Reklamacja jest w trakcie rozpatrywania", a kilka dni później windykacyjne wezwanie do zapłaty z tytułu "nieuregulowania należności za usługi mobilne". Skan tego wezwania mógłbym zamieścić dopiero za kilka dni (chwilowo nie mam do niego dostępu). Ponownie złożyliśmy wizytę w salonie Orange, a tam ponownie zaczęto wmawiać, że wujek złożył jakąś reklamację w lipcu br. i dokonano zwrotu na jego konto w lipcu. Po ponownym przedstawieniu wyciągu z konta Pani w Orange stwierdziła, że zwrotu dokonano na "inne konto". Niestety nie odpowiedziała na naszą prośbę o przedstawienie skanu/dokumentu rzekomej reklamacji oraz numeru konta na który miałyby być zwrócone środki. Poinformowała, że złoży kolejną reklamację, która rozstanie rozpatrzona w ciągu 2 tygodni. Telefon został ponownie zablokowany dzień później.
We czwartek rozpoczął się trzeci tydzień rozpatrywania reklamacji, a telefon dalej jest zablokowany, podczas gdy opłaty za abonament są na bieżąco naliczane. Gratulacje dla Orange dla takiego traktowania klientów. Szczególnie tych, którzy są z nimi od 15 lat bez przerw i na bieżąco regulują swoje zobowiązania. Tym wykopem chciałbym Was przestrzec przed oszukańczymy praktykami tego operatora.
TL;DR
Mój wujek jest abonentem Orange od 15 lat, około miesiąc temu został mu zablokowany telefon z tytułu rzekomego braku płatności, a w rzeczywistości ujemnym saldem jest kwota rzekomego zwrotu z tyt. reklamacji w kwocie około 140 zł, której w rzeczywistości nie dokonano.
Komentarze (147)
najlepsze
A czy u innych operatorów też jest tak, ze nawet nie dzwonią, jak się umowa kończy? To mnie i 2 innych osób pierwszy raz od XX lat nikt nie zadzwonił z nową ofertą, zarówno przed końcem umowy, jak i po skończeniu.
Być moze dlatego, że okazało się, że nie mają NIC lepszego do zaoferowania!
Ale telefonów, wciskających laptop lub kolejny abonament (o dziwo lepszy niż mój obecny), było około 10
Cóż, regułą jest, że operatorzy najbardziej ruchają stałych klientów.
winny takiej sytuacji jest burdel i cięcie kosztów w działach IT i marketingu, to że coś nie poszło jakiemuś tam klientowi - pech i nie ma znaczenia czy klient jest dzień czy 10 lat
po moich doswiadczeniach wiem ze niczym sie nie rozni piorytet obslugi. nigdy nie kazali mi czekac
Idźcie do innego operatora.
Odszkodowaniem za zerwanie umowy bez wypowiedzenia i niewypełnienie określonych umową zobowiązań można się zając potem, na spokojnie, bez nerwów.
Jeśli będą się stawiać, można zlecić to prawnikowi czy jakiejś firmie specjalizującej się w odszkodowaniach.
Nie przejmujecie się co to będzie tylko spójrzcie na to z innej strony, kilka dni telefon nie
Wysłać im wezwanie do zapłaty na wysoką kwotę za zerwanie umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia i nie dotrzymanie zobowiązań wynikających z umowy.
Konkretnie musi się tam znaleźć zdani:. Dnia .... orange zerwało jednostronnie umowę poprzez celowe zaprzestanie świadczenia usługi.
Dobrze jest dopisać:
Jak się okazało ... działanie to nie było spowodowane problemami technicznymi, dnia ... przedstawiciel firmy
"Art. 105.
1. Za każdy dzień przerwy w świadczeniu usługi (...) przysługuje
odszkodowanie w wysokości 1/15 średniej opłaty
miesięcznej liczonej według rachunków z ostatnich trzech okresów
rozliczeniowych, jednak za okres nie dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy.
2. Odszkodowanie nie przysługuje, jeżeli w okresie rozliczeniowym łączny
czas przerw był krótszy od 36 godzin.
3. Niezależnie od odszkodowania, za każdy dzień, w którym nastąpiła przerwa
w świadczeniu
Co to za reklamacja jesli niby zwracają kasę i jednocześnie tą kwotą obciążają?
A na samą prośbę o podanie
Moim zdaniem to chodzi o polecenie zapłaty, odwołanie przez wujka w banku.
Normalnie odbywa się to tak:
1. orange wystawia fakturę
2. wysyła ją do banku
3. bank zgodnie z poleceniem zapłaty płaci
4. zapłacone
Istotą polecenia zapłaty jest to że właściciel konta po pkt 3 może powiedzieć bankowi że się nie zgadza i pieniądze orange zwraca bankowi bez dyskusje i nie dochodzi wówczas do pkt 4, a orange ma
A tutaj OP ma jakieś zawiłości, faktury, nerwy, reklamacje, bieganina do salonów, rachunki po 100zł, ruchanie w dupe przez studenciaków na słuchawce sprzedażowej. Po co to komu?
I jeszcze to podreślanie, że jest
A co do rozwiązania umowy to faktycznie poczekamy. Także z tego powodu, że chcemy zatrzymać obecny numer telefonu.
Posiadam numer w Orange od ponad 10 lat i zawsze na kartę. Jestem w Orange Go.
Ostatnio kupiłem sobie smartfona (w końcu(ʘ‿ʘ) ) i co by sobie z niego w pełni korzystać wykupiłem sobie pakiet internetowy. Oczywiście tuz przed końcem ważności ów pakietu dostałem sms-a przypominającego o terminie końca tego pakietu. W dniu zakończenia w telefonie nie wyłączyłem "komórkowej transmisji danych", bo przecież
A i jeszcze dodam, że zdarzało się, że jednego dnia pobrali 3
pisz co wyjdzie, bo jestem niemal pewien, że nie potrzebnie tracisz czas na robienie burzy w orange a pewnie problem jest mniej złożony
Proponowałbym uderzyć do rzecznika Orange Jabczyńskiego, namiary znajdziesz na jego blogu w internecie.
A tak w ogóle to jeśli uda się to załatwić
1. Płacisz wszystkie zaległości. 2. wysyłasz skan potwierdzający wpłatę. 3. odblokowują Ci telefon. 4. Czekasz na rozpatrzenie reklamacji.
Do powiązanych dodaję moją przygodę z Orange w sprawie zmiany planu taryfowego. Da się? Da.
PS.