Uwaga kontrowersyjnie będzie. Najlepszy budzik to miałem jak po jednej z imprez u kumpla Łukasza W. obudziłem się mega skacowany bo ktoś szarpał mnie za 'dzwoneczek'. Było to nie powiem, bardzo przyjemne uczucie, a ten 'ktoś' miał w tym dosyć dużą wprawę. Podniosłem głowę, aby zobaczyć co mojej lasce 'odwaliło', że w ten sposób, pierwszy raz w życiu cudownie mnie budzi... a tam laska w/w Łukasza W. Patrzę jej w oczy, a
Heh mój wymyślił inną metodę pobudki... jak śpię na prawym boku to kładzie mi się na głowie, jak śpię na lewym boku to wali bombę do kuwety i sam się budzę z oczyszczonymi nozdrzami ...
@hello_7: W domu rodzinnym był kilkanaście lat kot, który wychodził sobie kiedy chciał na dwór. Lubił wstawać o 4 rano, biegać sobie na dole po domu jak to mama nazywała "stepował", później jak zgłodniał to potrafił pójść na górę i obudzić kogoś żeby z nim posiedział bo on nie chciał jeść sam, w najlepszym przypadku budził bo chciał wyjść, oczywiście krzyczał do ucha :) Najlepszy był ojciec, kot krzyczał to ten
Mała anegdota z rodzinnych pogawędek. Opowiadałem kiedyś na sporej rodzinnej imprezce, jeszcze jako gimbus, jak ostatnio się wystraszyłem. Spałem u babci w domu (były wakacje) i coś mi zaczęło jeździć futrzastego po twarzy. Okazało się, że to kot budził mnie ogonem po nosie, ale ogólnie się wystraszyłem.
Najlepszy budzik to mam w telefonie. Lagodne dzwieki dzungli o poranku. Glosnosc narastajaca stopniowo. Najgorsze co moze byc to jakas glosna muza wyrywajaca cie z blogiego snu az podskakujesz pod koldra.
Najlepszy budzik to mam w telefonie. Lagodne dzwieki dzungli o poranku. Glosnosc narastajaca stopniowo. Najgorsze co moze byc to jakas glosna muza wyrywajaca cie z blogiego snu az podskakujesz pod koldra.
@Kaiser_Soze: dobre są budziki badające czy nie zaczynasz się wybudzać - wtedy budzą bardzo dyskretnie. Choć wkurzało mnie że zżera to mnóstwo energii - w końcu kupiłem jawbone, bezkonkurencyjne i budzi samą wibracją.
Tak samo jak Sleep Cycle - zresztą wszystkie takie aplikacje pewnie działają podobnie.
Co tam zżeranie baterii - po prostu budzisz się wypoczęty, a nie w środku fazy REM.
Polecam wszystkim śpiochom.
@biskup: Zżeranie baterii z racji ciągłego badania akcelerometru i aktywnego mikrofonu wkurza, jeśli potem bezpośrednio po przebudzeniu muszę ten telefon zabrać na godzinne bieganie w roli GPSa :)
Komentarze (84)
najlepsze
odp
@kylkson: Nawet nie zauważyłem, że piętnasta. Zapatrzyłem się w kalendarz.
Na co Rychu, wujek, mistrz ciętej riposty:
Komentarz usunięty przez moderatora
@Kaiser_Soze: dobre są budziki badające czy nie zaczynasz się wybudzać - wtedy budzą bardzo dyskretnie. Choć wkurzało mnie że zżera to mnóstwo energii - w końcu kupiłem jawbone, bezkonkurencyjne i budzi samą wibracją.
Tak samo jak Sleep Cycle - zresztą wszystkie takie aplikacje pewnie działają podobnie.
Polecam wszystkim śpiochom.
@biskup: Zżeranie baterii z racji ciągłego badania akcelerometru i aktywnego mikrofonu wkurza, jeśli potem bezpośrednio po przebudzeniu muszę ten telefon zabrać na godzinne bieganie w roli GPSa :)
Wiem, można podłączyć