Może być to oszustwo. Kupuję kartę, wysyłam smsa, każdy napalony polityk wpłaca mi 300 złotych, ja niszczę kartę. Kosztuje mnie to kilka złotych,a zyski mogą iść w tysiące.
W znalezisku nie ma też mowy, czy propozycja została przyjęta.
Niby na pierwszy rzut oka ciekawe, a trąci teorią spiskową o marnych podstawach.
W znalezisku nie ma też mowy, czy propozycja została przyjęta.
@Kanister: "Mężczyzna nie zapłacił, ale jak mówi powiadomił policję i złożył wniosek o unieważnienie głosowana. Policja proceder kupowania głosów wyjaśnia. Prokuratura prowadzi natomiast duże śledztwo w sprawie kupowania głosów w Bogatyni."
Trafiła na policję, policja sprawdzi numer telefonu, a tu okaże się , że nieaktywny, na kartę. Albo wyjdzie na jaw próba oszustwa. Tylko o tym już się nie dowiemy. I po sprawie :)
@Rebeliant: prędzej Januszy, którzy głosowali w I turze na swojego dostawcę jaboli i teraz, za nową dostawę, postawią krzyżyk tam gdzie ich guru-Janusz sobie tego zażyczy :)
Komentarze (42)
najlepsze
SMS takiej treści to kolega może mi wysłać.
Może być to oszustwo. Kupuję kartę, wysyłam smsa, każdy napalony polityk wpłaca mi 300 złotych, ja niszczę kartę. Kosztuje mnie to kilka złotych,a zyski mogą iść w tysiące.
W znalezisku nie ma też mowy, czy propozycja została przyjęta.
Niby na pierwszy rzut oka ciekawe, a trąci teorią spiskową o marnych podstawach.
@Kanister: "Mężczyzna nie zapłacił, ale jak mówi powiadomił policję i złożył wniosek o unieważnienie głosowana. Policja proceder kupowania głosów wyjaśnia. Prokuratura prowadzi natomiast duże śledztwo w sprawie kupowania głosów w Bogatyni."
Cóż. Nierzetelny ten Twój komentarz.
Co nie znaczy, że nie mogło być tak jak napisałem.
Oszustwo lub działanie w celu unieważnienia głosowania.
Ja nie uważam też, że prokuratura się tym nie zajmie.
Sądzę tylko jest to teoria spiskowa.
@rp77
Trafiła na policję, policja sprawdzi numer telefonu, a tu okaże się , że nieaktywny, na kartę. Albo wyjdzie na jaw próba oszustwa. Tylko o tym już się nie dowiemy. I po sprawie :)
Pozdrawiam
A potem można płakać w internetach, że zły sąd odrzucił mój słuszny protest wyborczy :)
@olier1: czyli chińczyk sprzedawany w Biedronce za 179 zł
xD
Pomijam wypłynięcie sprawy po 2 tygodniach, w koncu kto by się spieszył z takimi rewelacjami :)
ooo, przegapiłem, a mogłem mieć telefon jak samorządowiec :C
Każdy kto kiedykolwiek kupował głosy wie że takie rzeczy to tylko gotówka!