//www.youtube.com/watch?v=HKggOIevYEs
Do wszystkich obywateli. Mam niezbity dowód na fałszerstwo wyborcze! Jest oszołamiający!
Przeprowadziłem analizę matematyczną sondażu exit-poles. Z tego sondażu wynika, że poparcie dla PSLu wyniosło ~17% przy próbie ok. 85tys osób.
Wprowadziłem w losowej kolejności te wyniki do tabeli w postaci:
0 - głos na inną partię niż PSL
1 - głos na PSL
Następnie podzieliłem tabelę na 85 części po 1000 głosów. I obliczyłem wynik każdej z 85 części. Wyniki różniły się od 17% o wartość 0,1-0,3%. Czyli np. raz wyszło 16.9 a innym razem 17,3% itp.
Mając te wyniki możemy mówić że dokonaliśmy pomiaru. Mając 85 takich paczek-pomiarów obliczyłem odchylenie standardowe od średniej 17%. Wynosi ono ok. 0,13%.
To oznacza że wartość oczekiwana (wynik wyborów) będzie się znajdował:
Na 68% w przedziale od 16.87%-17.13%.
Na 95% w przedziale od 16.74%-17.26%
Na 99,7% w przedziale od 16.61-17.39%
Wynik rzeczywisty wyniósł 26.85%. Z ciekawości obliczyłem ile to jest odchyleń standardowych:
26.85-17=9.85 - różnica między pomiarem exit polls a wynikiem wyborow.
9.85/0.13 ~ 75,76 odchylenia standardowego. To znaczy że wynik znalazł się poza zasięgiem 75 odchyleń standardowych!
Tak dla zrozumienia perspektywy:
jeśli mamy obszar +/-7 odchyleń standardowych czyli 16.09%-17.91% to mówimy, że wartość oczekiwana znajdzie się w tym przedziale z prawdopodobieństwem
99.9999999997440%
Z kolei szansa że wartość oczekiwana znajdzie się poza tym przedziałem wynosi odwrotność czyli:
0,000000000266%
Dygresja:
Szansa trafienia 6tki w lotto jest DUŻO większa bo wynosi:
0,0000072%
Prawdopodobieństwo że wartośc oczekiwana znajdzie się w przedziale 7.25%-26.75% wynosi.
10^1000000:1
10^1000000 - to liczba 1 z milionem zer (nie umiem jej nazwać). Myślę, że waga wszystkich gwiazd w obserwowanej galaktyce pomnożona dziesięciokrotnie przez samą siebie i przeliczona na gramy dałaby taką właśnie liczbę.
Wynik wyborów znalazł się jednak mimo wszystko poza tym przedziałem. To znaczy że wypadł poza tym przedziałem ufności. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest odwrotne do pewności że wynik się znajdzie w tym przedziale i wynosi ono:
1:10^1000000
O takich zdarzeniach matematyka i fizyka mówi jako że są to zdarzenia nieskończenie mało prawdopodobne lub inaczej - NIEMOŻLIWE. Nie istnieje taka liczba która określa jak niskie jest prawdopodobieństwo tego zdarzenia. Dopuszcza się też określenie prawdopodobieństwa takiego zdarzenia jako 0%, słownie - ZERO! procent! NIE UŻYWA się w takich przypadkach określenia, że prawdopodobieństwo jest bliskie zera ponieważ takie sformułowanie sugeruje, istnienie cienia szansy że takie zdarzenie jest możliwe. Nie ma nawet cienia szansy na możliwość takiego zdarzenia!
To implikuje wniosek odwrotny. Że jesteśmy PEWNI że wynik jest nieprawdziwy. Lub inaczej określamy prawdopodobieństwo faktu że wynik jest fałszywy na 100%. Nie istnieje liczba określająca wystarczająco dobitnie pewność takiego zdarzenia. Proszę dla wizualizacji napisać sobie jedynkę z milionem zer gdzieś a następnie spróbować ją nazwać.
Proponuję nazwę: nonagilion nonagilionów, nonagilionów, nonagilionów, nonagilionów... (...i tak 1851 powtarzać trzeba "nonagilionów") lub prościej "milionplex".
Twierdzenie, że wynik wyborów jest prawdziwy, "trochę prawdziwy", "mniej więcej prawdziwy", "nie do końca prawdziwy", "trochę nieprawdziwy", "trochę sfałszowany", "nie wiemy czy jest sfałszowany", to potwarz dla każdego obywatela państwa Polskiego. Dodatkowo twierdzenia takie to zburzenie całego dorobku nauki: przez Pitagorasa, Maxwella, Einsteina, Eulera, Laplace'a, Greena i Gaussa!!!!!!! Wynik jest CAŁKOWICIE NIEPRAWDZIWY!!!
Dla określenia skali faktu jak bardzo jest on nieprawdziwy napiszcie sobie na kartce losowe poparcia dla każdej partii i spróbujcie oszukać samych siebie, że to prawdziwy wynik wyborów.
Dodam, że już różnica wyniku wyborczegeo o 0,5% od wyniku exit polls jest przesłanką do wszczęcia śledztwa w sprawie fałszerstwa wyborczego, jest dowodem na to, że wyniki wyborów ZAWSZE były fałszowane przez komitety/komisje wyborcze.
W zasadzie to dochodzę do wniosku że bardziej prawdopodobne jest wylosowanie wyników wyborów które odzwierciedli akurat wolę ludu w danej chwili. Jeśli zgodzimy się na losowanie wynikow wyborów z dokładnością do 0,1% to przy 10 ciu partiach mamy możliwych 10^30 wyników.
10^30 to "kwintylion". Czyli losując w ten sposób... mamy prawdopodobieństwo:
1:kwintyliona
Czyli, raz na kwintylion losowań dostaniemy wynik który odzwierciedli wolę ludu. To niewyobrażalnie większe prawdopodobieństwo niż
1:milionplex...
Tak czy siak w obu przypadkach wynik jest zupełnie przypadkowy i co za tym idzie, CAŁKOWICIE NIEPRAWDZIWY!
Odpowiedz
·
36
Ukryj odpowiedzi
pantagruel
2 dni temu
Dzięki za wpis. BTW "exit-poles" - zabawny lapsus ;)
Odpowiedz
·
3
Syrio Forel
2 dni temu (edytowany)
przeczytalem do polowy i czuje sie jak po wodce..... :) wyslij to na tvn kontakt 24 hahahahahah
Odpowiedz
·
3
Kamil Szczęsny
2 dni temu
PSL miał wynik 23,68%, więc w Twojej analizie jest błąd. Oczywiście nie zmieni to faktu, że bez sfałszowania wyborów, ich wynik jest statystycznie niemożliwy.
Odpowiedz
·
2
Paweł Drygiel
2 dni temu
+Michał Rolski Mógłby się Pan odnieść do tego co o Pana obliczeniach pisze jeden z moich znajomych? Mnie również ciekawi jak doszedł Pan do tej metody, oczywiście pomijając zawyżony wynik PSL ujęty w obliczeniach. "Dlaczego zbiór z rozkładem statystycznym dzielimy akurat na 85 podzbiorów ? Bo tak sobie ten ktoś wymyślił, żeby mu pasował wynik. Nie ma to żadnego uzasadnienia. Podział na tak małą liczbę podzbiorów zbioru 0-1, musiał mu dać bardzo małe odchylenie standardowe. Jakby podzielił na 1000 zbiorów otrzymałby inny wynik. Jakby podzielił na 85000 zbiorów, to otrzymałby 17% zbiorów, które udowadniają że PSL powinien mieć 100%, i 83% zbiorów udowadniających że PSL powinien mieć 0%.
No i co z tego wynika i gdzie to potwierdza, że wynik 24% jest niemożliwy? Udowodnił tylko tyle, że PSL powinien mieć wynik gdzieś między 0 % a 100%. Czyli, że 2x2=4."
Odpowiedz
·
1
Syrio Forel
2 dni temu
+Paweł Drygiel chcesz powiedziec ze zrozumiales cos z tego co on tam napisal/obliczyl ?
Odpowiedz
·
1
Paweł Drygiel
2 dni temu
+Syrio Forel Tak, mniej więcej to chciałem powiedzieć. Ciekawi mnie sposób obliczeń i same założenia. Wpis poszedł dalej w eter, więc warto by było odpowiedzieć na te kilka pytań :)
Odpowiedz
·
Michał Rolski
1 dzień temu (edytowany)
+Paweł Drygiel
Odnośnie pytania które Pan zadał:
Analiza statystyczna metodą rozkładu normalnego odnosi się do próby określenia wartości rzeczywistej wyniku poprzez oszacowanie z jakim prawdopodobieństwem wartość oczekiwana znajdzie się w pewnym zakresie wielkości. Każdy pomiar obarczony jest zawsze pewnym błędem urządzenia pomiarowego.
Weźmy taki o to przykład:
Mierzymy czas przebiegnięcia 100m przez biegacza-spirntera. Można tego pomiaru dokonać fotokomórką która jest bardzo dokładna ale my użyjemy zwykłego stopera. Jeśli zmierzymy czas od momentu wystartowania biegacza do momentu osiągnięcia mety, otrzymamy jakiś wynik który jest tylko pewnym przybliżeniem jego rzeczywistego czasu. Wyobraźmy sobie teraz że stawiamy dwóch sędziów ze stoperami i każdy z nich niezależnie mierzy czas. Przypuśćmy, że odnotowali nieco inne wyniki. Zsumowanie ich i podzielenie na 2 daje jakiś wynik średni. Natomiast z formuły matematycznej można obliczyć już odchylenie standardowe i podać przedział (mniejszy lub większy) oraz prawdopodobieństwo, że wynik rzeczywisty znajduje się w tym przedziale wielkości. Jeśli postawimy 100 sędziów to naturalną konsekwencją będzie znaczne zmniejszenie odchylenia standardowego a co za tym idzie będziemy mieli większą pewność (prawdopodobieństwo) jaki jest wynik rzeczywisty. Przedział w którym wartość oczekiwana będzie się znajdować na 99,9% prawdopodobieństwa będzie znacznie węższy niż w przypadku gdybyśmy dokonali tylko dwóch pomiarów.
Odpowiadając już konkretnie na Pana pytanie: "Dlaczego akurat 85 części?". Otóż dlatego że każda z tych 85 części tworzy dosyć wiarygodny pomiar (obarczony powiedzmy błędem mniejszym niż gdyby podzielić to na 850 części) a jednocześnie pomiarów jest na tyle dużo (85) aby przeprowadzić analizę statystyczną metodą tzw. krzywej "dzwonowej" (inaczej zwaną też krzywą Gaussa). Można by było prawdopodobnie podzielić to też na 100 części, 50 lub dowolną inną liczbę spomiędzy tego zakresu i wynik byłby podobny. 85 akurat ładnie dzieli 85000 głosów które brały udział w ankiecie "exit-polls" na równe części po 1000 - łatwiej się liczy w excell'u bo widać gdzie się kończą komórki co tysiąc.
Pragę ponadto dodać, tak już dla ścisłości, że odchylenie standardowe (inaczej: SIGMA) przytoczone w wywodzie w głównym wątku która wyniosła 0,13% i odnosi się ona do tego "o ile średnio zmienny jest" pomiar na próbie 1000 ankietowanych (wszak podzielono 85tys. głosów na 85 części dając zbiory po 1000). Należy zaznaczyć, że naturalną konsekwencją tej metody jest, że gdyby dokonać więcej pomiarów (np. 100) po 85tys. głosów każdy, i potraktować każdy z nich jako jeden pomiar to uzyskalibyśmy znacznie mniejszą sigmę. I dużo trafniej określilibyśmy tym samym faktyczny wynik.
Tak na chłopski rozum: 100*85tys=8500000 głosów - czyli 1/4 wszystkich uprawnionych do głosowania.
Z powyższego wynika że skoro 85tys. głosów biorących udział w ankiecie daje mniejszą sigmę niż 1000 głosów a przy 1000 głosów sigma wynosi 0,13% to wyniki rozkładu prawdopodobieństwa przytoczone w temacie są wersją "optymistyczną" i w zasadzie 0,1% odchylenia wyników wyborów od sondażu "exit-poles" (w którym brało udział 85tys. osób) jest przesłanką do wszczęcia postępowania o fałszerstwo wyborcze.
Politycy kłamią, matematyka - NIE!
Odpowiedz
·
6
Lolek Lolinski
1 dzień temu
+Michał Rolski Czemu ja nigdy nie miałem takiego matematyka w szkole!!!!
Odpowiedz
·
Paweł Drygiel
1 dzień temu
+Michał Rolski Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) Pozdrawiam.
Odpowiedz
·
Jadaxowy
17 godzin temu
Ta wyliczanka jest wyborna - nie mylić wyborami i z nieprawdopodobieństwem tych wyborów.
Komentarze (1)
najlepsze