Uwaga!
Chciałem ostrzec wszystkich przed firmą budowlaną DOMPUCZ z Olsztyna prowadzoną przez Adama Nowickiego. Osoba która ją prowadzi jest absolutnie niegodną zaufania. Pan Adam wziął zaliczkę i klucz do mieszkania po czym zmarnował część materiałów budowlanych i zniknął. Sprawa jest dla mnie o tyle ważna, że dotyczy moich rodziców którzy mocno to przeżywają.
Sprawa wyglądała tak.
Moi rodzice postanowili przeprowadzić babcię do miasta w którym oni mieszkają bo wiadomo, babcia już starsza, nieco schorowana. Dobrze mieć ją blisko, a w miasteczku w którym mieszkała ogrzewanie na piec węglowy itp. Mieszkanie sprzedane, kupiona kawalerka. Nowe mieszkanie wymagało remontu więc część zrobiliśmy sami (malowanie i inne drobne prace), a część trzeba było zlecić komuś innemu. Trzeba było położyć .płytki w łazience więc rodzice zaczęli szukać fachowca. Pracy podjął się znaleziony w ogłoszeniach wyżej wymieniony Adam Nowicki , mówiąc, że chociaż jest z Olsztyna (mieszkanie znajduje się w Elblągu) to żaden problem bo on po całej Polsce jeździ. Mama upewniła się, że zrobi to na czas. Powiedział, że ogarnie temat w trzy dni i przyjedzie dnia następnego.
Na pierwsze spotkanie nie przyjechał bo rzekomo popsuł mu się samochód, ale zapewnił, że przyjedzie na noc i zacznie już pracować w nocy. Jak powiedział tak przyjechał, wziął klucz, 500zł zaliczki (z 1500 całości) i zabrał się za pracę. Następnego dnia pojechał (bo inna robota) zapewniając, że wróci i dokończy. Niestety kiedy zobaczyliśmy efekt jego pracy, okazało się, że płytki nadają się jedynie do skucia... Poniżej kilka zdjęć. Nie użyto żadnych krzyżyków, płytki są krzywo ułożone, wystają jedna ponad drugą, podłoga nie ma poziomu (!).
Miał się zjawić po południu więc czekamy na niego. Nic. Mija godzina od umówionego spotkania. Pan Nowicki nie odbiera telefonu. Po jakimś czasie odebrał i mówi, że nie przyjedzie bo on biega za jakimiś kamieniami do innego zlecenia. Tata pyta się go co to ma być? Dlaczego to tak wygląda, gdzie poziom? On mówi, że ale nie wie o co chodzi, że on przyjedzie na następny dzień i poprawi. Tata mówi, że tego nie da się poprawić, że trzeba skuć. Wyszło na to, że przyjedzie następnego dnia rano to pogadamy.
Kolejny dzień, mój ostatni w Elblągu (przyjechałem do rodziców na parę dni pomóc z remontem). Przychodzimy z tatą na godzinę 9 na umówione spotkanie. Czas mija, gościa nie ma. Dzwonimy. Cisza. Po godzinie oddzwania i mówi, że nie przyjedzie bo kamieni szuka. Mówi, że on jest solidny, że przecież ma klucze i pieniądze wziął i on to zrobi. Ewidentnie nieco wystraszony bo się jąkał. Potem jeszcze kolejna rozmowa telefoniczna. Mówi, że odda zaliczkę, klucz i zwróci za płytki. Miał przyjechać następnego dnia. Nie przyjechał. Mama poszła na policję dowiedzieć się co można w takiej sytuacji zrobić. Okazuje się, że w grę wchodzi jedynie droga sądowa bo chociaż zaliczkę wziął to coś tam zrobił więc nie można powiedzieć, że nic.Wiadomo nikomu się do sądów nie spieszy więc próbujemy prowadzić dialog, a raczej monolog. Mama wysłała maila ostrzegając o sądzie.
I tutaj coś co mnie najbardziej ruszyło. Tata z nerwów wylądował w szpitalu. Problemy z sercem, migotanie przedsionków, ciężko było go doprowadzić do normalnego stanu bo nie reagował na leki. Nigdy wcześniej nie miał problemów z sercem, a teraz nagromadziło się sporo stresu i ta akcja przelała czarę goryczy. Dla mnie to był sygnał, że żarty się skończyły. Napisałem do niego grożąc popsuciem opinii, zgłoszeniem sprawy do sądu, poproszenie o interwencję media.
Następnego dnia Adam Nowicki napisał mamie smsa z pytaniem o nr konta na jaki ma przelać pieniądze (500zł+100 za płytki [notabene kosztowały więcej]) i adres na jaki ma wysłać klucz. Mama odpisała i zastrzegła, że ma czas do końca tygodnia. Oczywiście tydzień się skończył, pieniędzy jak nie było tak nie ma. Udało się z nim ponownie skontaktować. Tym razem twierdził, że jest w szpitalu i bratowa wysłała klucz, a pieniądze wyśle zaraz jak wyjdzie. Oczywiście mijają kolejne dni i ani pieniędzy, ani klucza. Dla mnie jest to sygnał, że Adam Nowicki z firmy DOMPUCZ w Olsztynie jest partaczem.
I tutaj prośba do Was. Proszę o #
wykopefekt . Jeśli w tej sytuacji nie da się nic zrobić to może da radę ustrzec innych przed tą firmą. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł co można by zrobić w takiej sytuacji- będę wdzięczny.
Komentarze (238)
najlepsze
Nawet bym nie myślał się tym przejmować.
Wymieniasz wkładki do zamków i masz problem z głowy.
A jeśli ojciec się taki sercowy na starość zrobił to szczerze proponuję osobiście się sprawą zająć.
Choćbyś musiał go okłamać że gość kasę oddał. Szkoda życia. I to w sensie dosłownym.
A jak do gry wchodzi zdrowie...
2. Kładę krzywo 6 płytek na podłodze w piwnicy i robię zdjęcia
3. Wrzucam znalezisko na wykop.pl o tym, że to niby robota tego a tego osobnika z firmy DOMPUCZ
4. Wymyślam jakąś ckliwą historyjkę, że "mój ojciec tak się przejął, że z powodu krzywo położonych płytek, trafił do szpitala"
5. Obserwuję, jak
@jeanpaul: jeżeli autorowi tego wątpliwego znaleziska zależało na potwierdzeniu prawdziwości opisu swojej sytuacji, to podałby zdjęcia umowy pomiędzy nim a wykonawcą. ponadto - będąc pewien swojej racji, powinien
w pewnym punkcie ksero widziałem wywieszoną kartkę a na niej napis w stylu:
"Masz do wyboru 3 opcje: szybko, tanio, dobrze. Możesz wybrać między następującymi:
-szybko, dobrze - nie będzie tanio,
-szybko, tanio - nie będzie dobrze,
-tanio, dobrze - nie będzie szybko."
Pod spodem druga:
"Uprzejmie informujemy, że RABAT to stolica Maroka"
( ͡° ͜ʖ ͡°)
(Mój ojciec przeszedł przez oszusta zawał)
Teraz wydaje się to wam dużym problemem, ale z perspektywy lat ten epizod nie będzie nic znaczył. Szkoda psuć sobie życie, humor i nerwy. W dodatku idą święta.
A temu dziadowi, który was oszukał życzę spotkania z wymiarem sprawiedliwości. Obojętnie czy będzie to sąd, czy solidny wp%%@%%$ od innego oszukanego.
Trzymajcie