Sam byłem studentem, mieszkałem na MS AGH gdzie cuda się wyprawiały, robiliśmy różne szalone rzeczy ale nie niszczyliśmy cudzej właśności a jeżeli przypadkiem się zdarzyło, to szkody naprawialiśmy własnymi rękami i na własny koszt. To nie studenci, to jest bydło, które urwało się spod opieki rodziców i dostaje małpiego rozumu.
@plecak_odrzutowy: Niektórym się zdaje, że robienie z siebie kretyna w internecie jest właściwe dla studentów. Mamusia i tatuś już nie pilnują to można się zaj$$?ć jak świnia i coś rozwalić (najlepiej nie swojego) - a mamusia zapłaci bo synek jest grzeczny. Btw. Mieszkam we Wrocławiu: Wiele widziałem akcji z pierwszorocznymi... zbyt wiele, żeby nie mieć o nich negatywnego zdania (oczywiście nie o wszystkich, ale występowanie kretów w tej grupie jest najwyższe).
super myslalem ze jak sie jest w tym wieku to juz sie takich imb nie odp#?$#%$a, owszem mozna czasem popic i pospiewac ale zeby rozwalic drzwi? Mentalnie to oni byli jeszcze w liceum albo konkretniej zawodowce
@glaaki: Kilka lat temu byłem w Łodzi na przeszkoleniu wojskowym dla studentów. Trwało to 6 tygodni i dzięki nieudolności mojego WKU poznałem studentów kierunków medycznych. Od ratowników medycznych, przez przyszłych stomatologów, pielęgniarki i lekarzy. Było podobnie. Co ciekawe najgorsi byli właśnie ci uważani za przyszłą elitę czyli lekarze.
Chlanie na umór, a potem zwracanie na siebie, obsikiwanie w nocy własnych drzwi, awantury w miejscu skoszarowania i na przepustkach w tym właśnie
@czynmydobro: nalezy zadac sobie pytanie kim jest student?
Zwyczajni 20+ latkowie ktorzy postanowili dalej chodzic do szkoly. To ze ktos sie nadal uczy nie swiadczy o tym ze jest czlowiekiem na poziomie. Zwlaszcza ze kierunki studiow mamy bardzo rozne np awf, hotelarstwo, medycyne.
Nie wiem kto wciska ludziom ze bycie studentem swiadczy o kulturze.
Komentarze (9)
najlepsze
Sam byłem studentem, mieszkałem na MS AGH gdzie cuda się wyprawiały, robiliśmy różne szalone rzeczy ale nie niszczyliśmy cudzej właśności a jeżeli przypadkiem się zdarzyło, to szkody naprawialiśmy własnymi rękami i na własny koszt. To nie studenci, to jest bydło, które urwało się spod opieki rodziców i dostaje małpiego rozumu.
Chlanie na umór, a potem zwracanie na siebie, obsikiwanie w nocy własnych drzwi, awantury w miejscu skoszarowania i na przepustkach w tym właśnie
Wstyd mi za takich studentów!
Zwyczajni 20+ latkowie ktorzy postanowili dalej chodzic do szkoly. To ze ktos sie nadal uczy nie swiadczy o tym ze jest czlowiekiem na poziomie. Zwlaszcza ze kierunki studiow mamy bardzo rozne np awf, hotelarstwo, medycyne.
Nie wiem kto wciska ludziom ze bycie studentem swiadczy o kulturze.