Ze 2-3 lata temu miałem trochę podobną sytuację - pijany dres. Stanął mi na drodze, a jak starałem się go powoli wyminąć to przypieprzył mi w karoserię. Jako, że wartość mojego suczkowozu raczej na tym nie ucierpiała - bo bardziej nie może - to po prostu pojechałem.
W sumie nie wiem jak się zachować w takiej sytuacji. Na policję zadzwonię, to gość będzie już 10 przecznic dalej, zanim przyjadą. Z mordą do
@vipe: Otworzyć szybę i odjeżdżając krzyknąć "Wyszyby tupemono eilu !" Rycerz zakonu ortalionu zacznie gonić auto, bo pomyśli że bluzgi a ty odjeżdżasz w kierunku zachodzącego słońca w chwale :)
@vipe: Jak chcesz się z nimi skonfrontować, to dobrze jest mieć przy sobie silny gaz pieprzowy i trytki do związania. To go unieszkodliwi do czasu przyjazdu policji.
@list86: przy -20 ciśnienie maleje tak bardzo że w pewnym momencie dochodzi do implozji, która to implozja wywołuje reakcję łańcuchową powodując implozję samochodu w którym jest przechowywana a następnie garażu, domu, miasta, powiatu, województwa, kraju, kontynentu i w konsekwencji całej planety zmieniając ją w czarną dziurę.
@washington: myślę nad tym, ale nie mając ogrzewanego garażu jest problem... nie chciałbym by mi w lecie przy 50+ stopniach lub w zimie przy -20 taki gaz strzelił w aucie .. bo bym nie doczyścił :/
czyli pozostaje zabieranie ze sobą do domu - znając życie, akurat wtedy gdy zapomnę go wziąć to bym go potrzebował
Komentarze (118)
najlepsze
Z twarzy podobny do nikogo.
"Co kierowca powinien zrobić w takiej sytuacji?"
W sumie nie wiem jak się zachować w takiej sytuacji. Na policję zadzwonię, to gość będzie już 10 przecznic dalej, zanim przyjadą. Z mordą do
czyli pozostaje zabieranie ze sobą do domu - znając życie, akurat wtedy gdy zapomnę go wziąć to bym go potrzebował
@OscarGoldman: Oglądał bym ( ͡° ͜ʖ ͡°)