@Twardy__twardziel: Ch%% tam, wazne ze udalo mi sie wtedy sporo zarobic, zwiedzic troche swiata i podszlifowac jezyk (co koniec koncow wyszlo mi na zle :p), gdy reszta rowiesnikow spedzala wakacje w rodzinnym miescie zajmujac sie dilerka lub po prostu opieprzaniem sie, ewentualnie wywalajac gnoj u jakiegos rolnika na wsi, wiec uwazam to za megawin.
@teraz_fred_wyrucha_was: kiedys ze znajomym, jak szef uzyczyl nam swojego "domku, haha letniskowego" na Florydzie (Summerland Key, wyspa) i ktoregos dnia nie chcialo nam sie nigdzie wyruszac, to po prostu napilismy sie "u siebie" pod palma i przekimalismy cala noc. Kolejnego dnia dopiero do nas doszlo, cosmy odj$$?lo, kij w te kokosy, ale wszelkie robactwo i pajactwo wlacznie z gadami moglo nam zrobic krzywde (a sporo tego ustrojstwa tam smiga, zwlaszcza noca).
@Pan_Buk: Otworzyłeś mi oczy - zawsze zastanawiało mnie dlaczego ekoterroryści tak boją się ocieplenia klimatu, palm nad Bałtykiem, cytryn w domowym ogrodzie i mazur w listopadzie. Właśnie komary to jest powód, dla którego tak zaciekle walczy się z globalnym ociepleniem.
@yeloneck: ja kiedyś o tym myślałem - ciekawił mnie ten kraj. Ale wg. twojej hipotezy rzeczywiście wcale nie chciałem tam pojechać. Jeśli już mam emigrować to na północ. Niedźwiedź przynajmniej nie wyskoczy ci z kibla ani pod kołdrą się nie schowa ( ͡°͜ʖ͡°)
@yeloneck: te krwiożercze i zabójcze istoty nazywasz "kilka pająków i węży"? xD kilka pająków i węży to jest u nas w Polsce, pająk krzyżak i wąż zaskroniec :P
@trzeci: zarąbiście silny owad, jak go trzymałem w dwóch palcach to się potrafił wygrzebać tymi "łopatami". Ogólnie jest to pospolity szkodnik ogrodowy, który smakuje się w warzywach - jak ktoś ma ogródek i wyciąga z ziemi nadjedzone marchewki to sprawka tego gościa :)
Takie stworzenia wystepuja w Australii glownie na polnocy kraju, duze pajaki pojawiaja sie glownie w Queensland i wyzej. Studiuje w Melbourne i tutaj nie trzeba sie obawiac o pajaki/weze/meduzy. Poza tym czym wiekszy pajak tym mniej krzywdy moze zrobic, to te male sa najbardziej niebezpieczne. Tutaj najwiekszy jaki do tej pory spotkalam (w Queensland wlasnie)
Komentarze (127)
najlepsze
@Pan_Buk: To musiał być jakiś niewyedukowany idiota - nie wiedział, że już grudzień! ;)
@yeloneck: te krwiożercze i zabójcze istoty nazywasz "kilka pająków i węży"? xD kilka pająków i węży to jest u nas w Polsce, pająk krzyżak i wąż zaskroniec :P