Początkowo się zastanawiałem jakim trzeba być dewiantem aby raptem po roku czy dwóch latach wstrzemięźliwości zgwałcić jakiegoś chłopaka. Ale doszedłem do konkluzji, że to nie chodzi o seks, tylko o zmiany jakie zachodzą w mózgu po tym wszystkim co się działo podczas wojny i w obozach. Chyba po to ludzkości alkohol aby się umysł wyzerował, inaczej zeruje się w taki właśnie sposób.
Komentarze (1)
najlepsze