Witam wszystkich Wykopowiczów!
Chciałbym się z w Wami podzielić informacją na temat świetnego serwisu sklepu thomann.de
[Na końcu jest wersja tl;dr :)]
Wydaje mi się, że warto pokazywać, iż może istnieć świetne i ludzkie traktowanie klienta.
Czytam wiele na wykopie o serwisach gwarancyjnych komórek, tabletów i innego sprzętu, jak w naszym kraju traktowany jest klient i aż włos się jeży na głowie!
Mieszkam od 12 lat poza Polską i jestem przyzwyczajony do innych standardów obsługi klienta więc większość takich informacji jest dla mnie szokiem ale oczywiście trzeba taką
patologię piętnować, tak uważam.
Piszę o moim świeżutkim doświadczeniu z firmą Thomann aby uświadomić firmy i pracowników w Polsce:
Tak to ku*wa macie robić!
Historia zaczęła się 3 dni temu gdy w moich ulubionych słuchawkach Superlux HD-681 Evo, które zakupiłem pół roku temu, pękł pasek z tworzywa sztucznego, podpierający głowę:
wysłałem więc wczoraj 27 Lutego 2015 maila do firmy Thomann:
Pisałem na wpół-śpiący i wiem, że trochę nie składnie, ale dziś 28 Lutego 2015 otrzymałem odpowiedź:
Dostanę więc za darmo drugą parę i nie muszę odsyłać zepsutej pary do firmy Thomann, chyba, że jeszcze raz się zepsują, wówczas proszą mnie o przesłanie obu zepsutych par słuchawek.
Jestem więc bardzo zadowolony i postawiłem się podzielić tą informacją z Wykopowiczami.
Dzięki za uwagę :)
TL;DR Kupiłem na thomann.de słuchawki Superlux w których pękł mi pasek (3 dni temu). Wczoraj napisałem maila ze zdjęciami i dziś otrzymałem odpowiedź, że przyślą mi nowe, a starych nie muszę odsyłać
Komentarze (25)
najlepsze
Przecież sam napisałeś, że mają pół roku żywotności...
Chociaż kumpel ma to:
http://www.mp3store.pl/article/audeze-lcd2-bamboo-ean.0819343010047,2013230956464141115.html
I wszystko inne brzmi mi po tym mocno średnio.