@NUKEM: kupiłem ostatnio Wilkinsona Xtreme3 w tesco i faktycznie ostrza szybko się nie stępiły... bo od razu były strasznie tępe, gorsze niż te gówniane najtańsze jednorazówki.
@ArdattYakshi: HA! Też kilka lat temu złapałem to cholerstwo, brat się zaraził gdzieś na wyjeździe na działkę do znajomego. Paskudna sprawa, bardzo utrudniająca życie dolegliwość. Ja próbowałem chyba wszystkiego (od octu - smarowanie pogryzionego ciała było istną torturą; przez kąpiele we wrotyczu, po kilka typów maści chyba na bazie siarki od polskich lekarzy), ale nic nie pomogło. Trwało to kilka miesięcy. Zaraziły się łącznie 3 osoby w domu.
@stanislaw-stulej-piwniczny: to taki kierunek z którego umiejętności i wiedza są nieużyteczne na rynku pracy, najczęściej taki kierunek wiąże się z przyswajaniem suchych informacji. No chociażby dlatego, że pewnie taka osoba potrafi analizować i przedstawiać wyniki badań, przeprowadzać je, ma doświadczenie pracy w laboratorium i potrafi coś obliczyć. Możliwe, że podaż takich specjalistów na danym obszarze jest za duża po prostu.
Jest prosta i tania metoda profilaktyki która chroni przed wszystkim paskudnym co mozna złapac przez maszynke do golenia. Spryskac główke maszynki i ostrza spirytusem salicylowym od tylu i przodu na 10 sekund przed goleniem i po goleniu w celu dodatkowej konserwacji ostrzy. Gwarantuje ze koniec ze wszystkim co czerwone na brodzie. No chyba ze to dzem wisniowy xD Buteleczka spirytu z dozownikiem kosztuje 2,5 - 3 zł starcza mi na 2miesiace. W
Ciekawe czy będzie główna z płomieniem,bo aż się zastanawiam,czy to aby nie jest jeden z tych tematów,w których każdego człowieka aż świerzbią ręce,żeby coś napisać.
Niebrodacze, spokojna wasza. Świerzb to choroba zakaźna przenoszona przez kontakt bezpośredni człowieka z człowiekiem – zarazić można się nim przez podanie dłoni, przytulenie czy kontakt intymny. Świerzbowiec rzadko przeżywa, kiedy pozbawi się go swojego żywiciela – rzadko więc zakażenie następuje przez kontakt pośredni – tj. używanie tego samego ręcznika, śpiwora, koca czy pościeli.
@en8de: Akurat świerzbowiec może przeżyć poza ciałem nawet do 3-4 dni, więc można zarazić się przez pościel i ręczniki, teoretycznie można zarazić się nawet przez długopis czy klawiaturę komputera.
@azen2: Świerzb to straszne paskudztwo do leczenia. Zauważ jednak, że najważniejszy w tym ogniwie jest stały żywiciel. O ile w przypadku trwałego używania wspólnego ręcznika, ok, zarażenie jest całkiem realne, o tyle nie należy popadać w paranoję. Zanim te maszynki wyjadą z fabryki do magazynów i trafią na sklepowe półki, minie kupa czasu. Świerzbowiec nie przeżyje.
Komentarze (198)
najlepsze
aaaaaaaaa!
Po długim researchu,
No chociażby dlatego, że pewnie taka osoba potrafi analizować i przedstawiać wyniki badań, przeprowadzać je, ma doświadczenie pracy w laboratorium i potrafi coś obliczyć. Możliwe, że podaż takich specjalistów na danym obszarze jest za duża po prostu.
Niebrodacze, spokojna wasza. Świerzb to choroba zakaźna przenoszona przez kontakt bezpośredni człowieka z człowiekiem – zarazić można się nim przez podanie dłoni, przytulenie czy kontakt intymny. Świerzbowiec rzadko przeżywa, kiedy pozbawi się go swojego żywiciela – rzadko więc zakażenie następuje przez kontakt pośredni – tj. używanie tego samego ręcznika, śpiwora, koca czy pościeli.
i ręczniki, teoretycznie można zarazić się nawet przez długopis czy klawiaturę komputera.