Ludzie wymieńcie te kamerki. Koszt kamery która bez problemu zarejestrowała by rejestracje to około 220 zł. Screen z kamery która kosztowała około 130 zł (zamówienie z chin) Chyba że jakość celowo pogorszona, w przeciwnym wypadku nie widzę sensu jeździć z taką kamerą bo przy wypadku możemy się nieźle rozczarować jeśli kierowca ucieknie a my będziemy "pewni" że mamy wszystko zarejestrowane.
karetka i osobówka są na łuku, tirowiec zobaczył późno karetkę, zaczyna hamować lecz orientuje się, że nie zdąży się zatrzymać, tak by zrobić miejsce miedzy ciężarówką i osobówką. NIE SPODZIEWA się, że osobowy zacznie cofać - stąd wrażenie niemal celowego blokowania.
Moje doświadczenie mówi, że to ci w osobówkach najcześciej są #!$%@?. Tirowcy czasem cudów dokonują by nas przepuścić.
@Korba112: dokładnie tak samo to widzę i jestem pewny że statystyczny wykopek jadąc osobówką zachowałby się identycznie jak ten z tira, tyle że karetka by wtedy przejechała, bo gabaryty osobówki by na to pozwoliły
Pokazałem film koledze z zespołu z którym jestem teraz na dyżurze (obaj prowadzimy karetkę, na zmianę) - dodał słuszną uwagę:
wina, całkowicie nieumyślna, jest w pewnej części po stronie karetki. Wyjechała zza łuku, zza tira wprost pod inny samochód. Oczywiście tak się jeździ ambulansem, więc nie można zarzucać kierowcy kareki błędu, a jedynie przyczynienie się do tej sytuacji, która pewnie nie zrobiła na nim wrażenia :-)
@JJSpecial: Wyżej już się paru kierowców karetek wypowiedziało i nie widzą tutaj winy kierowcy ciężarówki.. Kiedyś było AMA z jednym kierowcą karetki i z tego co pamiętam to pisał, że najgorsze co można zrobić to zatrzymać się. Kierowca ciężarówki zachował się prawidłowo, zjechał możliwie jak tylko mógł na prawo i zwolnił. Natomiast wykopki już wydały wyrok i jak by mogli to by tego kierowce zlinczowali. Już pewnie niektórzy wysyłali maile z
Ostatnio jechałem za policją i włączyli sygnał świetlny. 3 samochody przed nimi, żaden nie próbował nawet zjechać, a ten bezpośrednio przed nimi, który był ściągany do kontroli również dalej jechał sobie 40, po jakimś kilometrze sygnał dźwiękowy i dalej nic :D nie wierzyłem w to co widzę, jadą sobie tak w kolumnie. W końcu policja wyprzedziła i ściągnęła lizakiem samochód przed nimi to zjechał. Ja nie wiem na co patrzą i o
@Berciquez: rozumiem Twoj tok myslenia, ale akurat kierowca, ten, "ktory byl sciagany do kontroli" nie ma obowiazku zatrzymywac sie jesli radiowoz jadacy za nim wlaczy blyski. znakiem do zatrzymania jest wlasnie tarcza sygnalizacyjna - lizak. co do faktu, ze nikt nie probowal nawet ustapic drogi to rzeczywiscie nieciekawa sytuacja.
@Kacc: wedlug przepisow nie, aczkolwiek wiele osob prowadzacych pojazdy uprzywilejowane (czy to karetki, czy radiowozy policyjne) w terenie niezabudowanym nie "wyje" - i tutaj ich rozumiem, bo na dluzsza mete ten dzwiek moze #!$%@?. widzac jednak karetke, radiowoz, czy straz pozarna albo jakikolwiek inny samochod mogacy byc pojazdem uprzywilejowanym jadacy na blyskach normalna rzecza jest ustapienie mu pierwszenstwa. nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej ktos jedzie i mysli : "o, nie
Rozumiem że dla normalnego uczestnika ruchu drogowego takie ustąpienie pierwszeństwa karetce może być w pewien sposób stresujące ale ludzie którzy siedzą w tej swojej kabinie po 10 godzin powinni wiedzieć jak sie zachować.
Komentarze (179)
najlepsze
Screen z kamery która kosztowała około 130 zł (zamówienie z chin)
Chyba że jakość celowo pogorszona, w przeciwnym wypadku nie widzę sensu jeździć z taką kamerą bo przy wypadku możemy się nieźle rozczarować jeśli kierowca ucieknie a my będziemy "pewni" że mamy wszystko zarejestrowane.
karetka i osobówka są na łuku, tirowiec zobaczył późno karetkę, zaczyna hamować lecz orientuje się, że nie zdąży się zatrzymać, tak by zrobić miejsce miedzy ciężarówką i osobówką. NIE SPODZIEWA się, że osobowy zacznie cofać - stąd wrażenie niemal celowego blokowania.
Moje doświadczenie mówi, że to ci w osobówkach najcześciej są #!$%@?. Tirowcy czasem cudów dokonują by nas przepuścić.
Pokazałem film koledze z zespołu z którym jestem teraz na dyżurze (obaj prowadzimy karetkę, na zmianę) - dodał słuszną uwagę:
wina, całkowicie nieumyślna, jest w pewnej części po stronie karetki. Wyjechała zza łuku, zza tira wprost pod inny samochód. Oczywiście tak się jeździ ambulansem, więc nie można zarzucać kierowcy kareki błędu, a jedynie przyczynienie się do tej sytuacji, która pewnie nie zrobiła na nim wrażenia :-)
Wyżej już się paru kierowców karetek wypowiedziało i nie widzą tutaj winy kierowcy ciężarówki.. Kiedyś było AMA z jednym kierowcą karetki i z tego co pamiętam to pisał, że najgorsze co można zrobić to zatrzymać się. Kierowca ciężarówki zachował się prawidłowo, zjechał możliwie jak tylko mógł na prawo i zwolnił. Natomiast wykopki już wydały wyrok i jak by mogli to by tego kierowce zlinczowali. Już pewnie niektórzy wysyłali maile z