Tak fiskus - zgodnie z prawem - okrada Polaków!
Otrzymał działkę obciążoną hipoteką, w darowiźnie. Odebrał mu ją komornik i sprzedał. Po spłacie wierzycieli i potrąceniu kosztów egzekucyjnych mężczyzna otrzymał zaledwie 1/3 wylicytowanej kwoty. Naczelnik urzędu skarbowego zażądał od niego zapłaty 10-proc. PIT, obliczonego od ceny licytacyjnej.
O.....f z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 79
Komentarze (79)
najlepsze
Interpretacja US była sensowna, sprawiedliwa i logiczna.
gość ma dług - -100 zł.
Komornik zabiera mu działkę o wartosci 130zł
sprzedaje i reguluje zobowiązanie. Resztą oddaje - 30zł.
Teraz gość zamiast -100zł ma 30zł. Czyli osiągnął dochód 130zł.
Proste?
To że GOTÓWKI dostał niewiele nie ma znaczenia.
Nie jest ustalone w artykule jaki był stan hipoteki na tej działce w momencie sprzedaży przez komornika. Bo jedynie tutaj moża by się jakiejś niesprawiedliwości
Sprawa prosta jak strzał w zęby a facet urwał się z choinki.
Instynkt samozachowawczy powinien podpowiedzieć, że nie ma niczego za darmo.
A autor wykopu powinien zmienić tytuł na "jak ustrzec się przed głupotą i ignorancją".
1) Załóżmy, że działka była warta 300 tys. (tzn. za tyle by ją sam sprzedał, gdyby wystarczająco długo szukał klienta), a dług (hipoteka) wynosił 150 tys. Czyli facet faktycznie wzbogacił się o 150 tys. i od tej
@boryspo: Wiem, że prawo mówi inaczej, dlatego napisałem wcześniej, że sposób liczenia podatku wcale nie wydaje mi się logiczny, czy uczciwy i że powinno zestawiać się wartość otrzymanej darowizny wraz z długiem ją obciążającym - czyli podatek powinniśmy płacić od wartości netto otrzymanej darowizny. No ale tu jest Polska i prawo, którego przez 25 lat wolności nikt nie chce poprawić.
Przepis o PIT w tej sytuacji jest chory.