A biegły stwierdził uraz "bierny" - bez udziału osób trzecich.
Bierny - nie oznacza bez udziału osób trzecich (w rozumieniu potocznym), oznacza że po prostu nikt go nie bił/katował. To nie oznacza, że sam sobie to zrobił, ale mógł np. być wyrzuconym z balkonu, jadącego samochodu, mógł brać udział w wypadku samochodowym.
Rodzina stwierdziła na podstawie informacji od lekarza (który nie oglądał ciała):
kiedy pokazaliśmy te obrażenia lekarzowi, stwierdził, że Paweł musiał
@Jack_Donaghy: Dzięki za wyjaśnienie. Bazowałem na zdaniu otwierającym artykuł "Urazy(...), nie powstały w wyniku działania osób trzecich". Szkoda, że w artykule nie wyjaśniono tego, tak jak Ty to zrobiłeś.
pije do tego że lepiej się wypowiedzieć na podstawie artykułu niż nie wypowiadać się wcale
A ja uważam, że działając tak można zrobić więcej złego niż dobrego. Nie mówię konkretnie o tej sytuacji, ale sam też napisałeś dość ogólnie, nie odnosząc się akurat do tej sprawy, więc postanowiłem zripostować.
To jest #!$%@? jakaś abstrakcja człowiek zginą w tragiczny sposób, rodzina przeżyła tragedie a oni nie zbierają materiału dowodowego z miejsca znalezienia zwłok ( mowa o tym kocu ) przecież to jest ewidentne złe prowadzenie sprawy na czyjaś korzyść.
Urazy, w wyniku których zginął informatyk Paweł Krasny, nie powstały w wyniku działania osób trzecich - stwierdził biegły powołany przez prokuraturę. Rodzina nie dowierza. - Miał połamane ręce, miednicę i pęknięty mostek. Sam sobie to zrobił?
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej - Z dokładnością do 99 proc. biegły orzekł, że uraz, którego doznał mężczyzna, nie miał charakteru czynnego, ale bierny - poinformowała Bogusława Marcinkowska z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
wracał nastukany z imprezy, potrąciła go córka pana wicedyrektora jakiegos ważnego gościa, zadzwoniła do tatusia i tak się sprawy potoczyły. Przecież nie żyjemy w cywilizowanym kraju i takie rzeczy się zdarzają...
@Banaszek: Jak na Roksie już szukamy to bym sprawdził Garsonierę. A garsoniera to inaczej kawalerka, więc myślę, że trop prowadzi do agencji sprzedaży nieruchomości.
Jeden natomiast z obcokrajowców musiał czuć do siebie szczególny żal. Najpierw sam raził się z kuszy, chcąc pewnie ugodzić się w samo serce, ale nie wycelował dobrze, raniąc swą nogą od tyłu w łydkę. Następnie zaczął okładać się kolbą kuszy, a potem zadał sobie siedemnaście ciosów własnym nożem, godząc w klatkę piersiową, ale głównie właściwie, to w plecy… – W plecy, #!$%@?, się raził?!!! Nożem?!!! … następnie wyrwał z
To jest k?#@a jakaś abstrakcja człowiek zginął w tragiczny sposób, rodzina przeżyła tragedie a oni nie zbierają materiału dowodowego z miejsca znalezienia zwłok ( mowa o tym kocu ) przecież to jest ewidentne złe prowadzenie sprawy na czyjaś korzyść.
Komentarze (86)
najlepsze
Bierny - nie oznacza bez udziału osób trzecich (w rozumieniu potocznym), oznacza że po prostu nikt go nie bił/katował. To nie oznacza, że sam sobie to zrobił, ale mógł np. być wyrzuconym z balkonu, jadącego samochodu, mógł brać udział w wypadku samochodowym.
Rodzina stwierdziła na podstawie informacji od lekarza (który nie oglądał ciała):
Szkoda, że w artykule nie wyjaśniono tego, tak jak Ty to zrobiłeś.
@Korba112: Wtedy nie byłoby klików na artykuł, dyskusji i wklejania tego znajomym.
A ja uważam, że działając tak można zrobić więcej złego niż dobrego. Nie mówię konkretnie o tej sytuacji, ale sam też napisałeś dość ogólnie, nie odnosząc się akurat do tej sprawy, więc postanowiłem zripostować.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
- Z dokładnością do 99 proc. biegły orzekł, że uraz, którego doznał mężczyzna, nie miał charakteru czynnego, ale bierny - poinformowała Bogusława Marcinkowska z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
To nie to ?
http://www.wykop.pl/link/271529/kolejna-zagadkowa-smierc-w-krakowie/
Jakiś wściekły zazdrosny humanista zabija informatyków ?
Jeden natomiast z obcokrajowców musiał czuć do siebie szczególny żal. Najpierw sam raził się z kuszy, chcąc pewnie ugodzić się w samo serce, ale nie wycelował dobrze, raniąc swą nogą od tyłu w łydkę. Następnie zaczął okładać się kolbą kuszy, a potem zadał sobie siedemnaście ciosów własnym nożem, godząc w klatkę piersiową, ale głównie właściwie, to w plecy…
– W plecy, #!$%@?, się raził?!!! Nożem?!!!
… następnie wyrwał z
Za to nowej serii nie mogę czytać. Straszna kaszana imho.