Ale trudno jest jechać cały czas do lusterek. Stajesz na skrzyżowaniu , chwila rozluźnienia, wszystko stoi dookoła.
Tak sobie tłumacz, jak ktoś potrzebuje rozluźnienia to niech zjedzie na stację i nie naraża innych użytkowników. Jakoś kierowca vana się zorientował wcześniej, ruszył i zrobił miejsce, a gość na ścigaczu nawet nie dygną, poza tym motor jechał z włączonym sygnałem dźwiękowym i tylko głuchy by nie usłyszał jak coś za nim dzwoni.
@canto: ja myślę, że ten motocyklista też nie miał pojęcia... jak wielu z nas. Dlatego nie przyszło mu najpierw do głowy, że stoi tuż za nim. Ale spojrzał w lusterka i się zorientował. Oczywiście trochę nie ogarniał, ale od razu idiota? No nie wiem. Gdyby nie przepuszczał do końca to byłby idiota.
@canto: no tak, dlatego piszę, że nie ogarniał. Na bank szukał w lusterku normalnego ambulansu i go nie widział. Dopiero po chwili załapał, że to motocykl za nim jest źródłem dźwięku syreny.
Przejazd przez zakorkowane miasto z zasady nie jest łatwy. Czasami kierowcy nie orientują się że jedzie za Nimi pojazd uprzywilejowany. W tym przypadku było prawdopodobnie bardzo podobnie. Nie wydaje Nam się aby było to celowe działanie motocyklisty, a raczej przypadek. Ale ku przestrodze:
Może i idiota ale teraz to jest nakręcanie się na jego osobę ...
@WuDwaKa: Większość z nas nie wie, że istnieją tego typu motobulansy, podobnie pewnie i ten motocyklista, samochody się nie rozjeżdżają, nie widzi żadnego normalnego pojazdu uprzywilejowanego i nawet pewnie się nie spodziewał, że za nim stoi motobulans.
Co nie zmienia faktu, że akcja "patrz w lusterka" nabiera nowego znaczenia...
@Kajoj: a ty wiesz do jakiej pozycji dostosowane jest ustawienie lusterek w moto? Do pozycji kierowcy podczas jazdy a na scigaczu jest ona zdecydowanie inna podczas postoju (wyprostowana). Poza tym lusterka w szlifirrce są zazwyczaj niewielki. Dlatego kierowca supamoto mógł nie widzieć motopogotowia.
Gość się zagapił na 5 sekund może i wielka afera od razu. W kasku niekoniecznie słychać z którego kierunku jedzie coś na sygnale a uprzywilejowany też tak stanął żeby go w lusterku motocyklista nie zobaczył na pierwszy rzut oka.
#!$%@? się bez powodu i bez sensu.
Idiotą to trzeba być żeby z tego robić chryję i wpis na wykopie.
@Gixaar: dokładnie, drobny błąd i już bluzgi. A wychodzi na to, że to sam @fanaberia2309 powinien zostać nazwany idiotą za bezdennie durny tytuł filmiku - w czym objawił się idiotyzm motocyklisty? W tym, że się zagapił, w tym, że nie widział w lusterkach stojącego za nim motocykla (w jakiej pozycji jedzie się na ścigaczu, a w jakiej stoi się na światłach - do jakiej ma ustawione lusterka?)? Po reakcji kierowcy furgonetki
@Gixaar: Jak ktoś nie słyszy w kasku syreny z odległości 2 metrów, to powinien nosić aparat słuchowy, a nie pociskać na szlifierce. Dzisiaj w lusterku (jadąc motocyklem) wypatrzyłem natychmiast za sobą policję na motocyklu, a mieli tylko włączonego koguta. Nie jestem jakimś orłem uwagi na drodze.
Poza tym z motocykla widać dużo więcej, niż z samochodu. Jest oczywiście zrozumiałe w pełni, że niektórzy nie potrafią wypatrzyć karetki ani z tego, ani
@wars199: Nie wiem. Oglądając film po fakcie raz, drugi, trzeci na pewno można by znaleźć lepsze rozwiązanie przejazdu ale wtedy w tamtym momencie ten konkretny człowiek podjął taką, a nie inną decyzję o drodze przejazdu i znalazł się gamoń, który go zablokował. Lusterka są też po to, żeby coś dostrzec gdy tego nie słychać.
Nie widziałem jeszcze takiego pojazdu uprzywilejowanego na drodze. Ciekawostka. Być może ten co go nie przepuszczał też był zaskoczony, może myślał, że to policjant ma coś do niego i się przez chwilę nie ruszał zanim zajarzył co się dzieje. Nie dziwię mu się specjalnie.
Komentarze (177)
najlepsze
@mimmo:
To na drugi raz niech nie ma pretensji jak zagapi się kierowca.
Tak sobie tłumacz, jak ktoś potrzebuje rozluźnienia to niech zjedzie na stację i nie naraża innych użytkowników. Jakoś kierowca vana się zorientował wcześniej, ruszył i zrobił miejsce, a gość na ścigaczu nawet nie dygną, poza tym motor jechał z włączonym sygnałem dźwiękowym i tylko głuchy by nie usłyszał jak coś za nim dzwoni.
Świetna rzecz.
Wykop za to, nie idiotę na koniu.
Może i idiota ale teraz to jest nakręcanie się na jego osobę ...
Co nie zmienia faktu, że akcja "patrz w lusterka" nabiera nowego znaczenia...
#!$%@? się bez powodu i bez sensu.
Idiotą to trzeba być żeby z tego robić chryję i wpis na wykopie.
Zakop.
Gx
Jak ktoś nie słyszy w kasku syreny z odległości 2 metrów, to powinien nosić aparat słuchowy, a nie pociskać na szlifierce. Dzisiaj w lusterku (jadąc motocyklem) wypatrzyłem natychmiast za sobą policję na motocyklu, a mieli tylko włączonego koguta. Nie jestem jakimś orłem uwagi na drodze.
Poza tym z motocykla widać dużo więcej, niż z samochodu. Jest oczywiście zrozumiałe w pełni, że niektórzy nie potrafią wypatrzyć karetki ani z tego, ani
został pogoniony przez kierowcę dostawczaka. który zdążył odjechać i jeszcze prawie wysiąść