@mentosh: Jestem przeciwny adopcji dzieci przez homoseksualistów w Polsce, ale ten artykuł jest tak tendencyjny, że ciężko dobrnąć do końca (mi się nie udało).
Idac Twoim tokiem rozumowania powinnismy tez zakaz malzenstw hetero, bo tam tez wystepuja patologie. Troche to zabawnie brzmi. Na pewno rodziny homoseksualne sa nienaturalne w ten sposob, że para gejow/lesbijek sama nie jest w stanie splodzic dziecka, ale juz zjawisko homoseksualnosci istnieje od zarania dziejow.
(tj. pozbawianego oczywistych patologii typy molestowanie seksualne czy celowe niszczenie tozsamości dziecka etc)
Tyle, ze takie zjawiska dzieja sie tez w rodzinach hetero. Nie lubie
"(...)której nie usłyszysz w mediach' To dlaczego widzę tu link do jednej z największych gazet w Polsce, do artykułu gościa, który ma jeden z największych portali prawicowych z setkami tysięcy odwiedzającycych i który ciągle jest w telewizji? Ba, który sam jest redaktorem naczelnym ogólnopolskiej telewizji.
@Mesmeryzowany: Cicho, prawicowe media są w Polsce uciskane. A to, że mogą swobodnie publikować swoje pierdoły i nie grożą im za to żadne konsekwencje (co jest podstawą w każdym normalnym demokratycznym państwie), jest tylko spiskiem reżimu Platformy Obywatelskiej, mającym zmylić czujność prawicy.
@artpop: Skoro nie powinniśmy brac pod uwagę opinii ultrakatola, to tak samo nie powinniśmy brac pod uwagę opinii ludzi z organizacji LGBT lub wspierajacych te organizacje. I jedni i drudzy są skażeni genem subiektywizmu.
Czyli np. twoich słów w debacie dot. adopcji dzieci przez homoseksualistów też nie powinniśmy brac pod uwagę.
@wars199: O kurde, koleś, ale jesteś śmieszny. Zrób lepiej zadanie domowe na przyrę, tylko najpierw nie zapomnij wkleić ten komentarz jeszcze w kilku miejscach.
@JakisTakiNick: Nawet jak prawaki cytują rzetelne badania, to robią to pod tezę i przeinaczają fakty. Tak kiedyś zrobił Gość Niedzielny z badaniami o pedofilii, zupełnie pomijając przyjęte definicje i wnioski. Teraz Oko z Terlikowskim uprawiają propagandę, a Lew-Starowicz od wielu lat wydaje oświadczenia Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego tłumaczące, że geje, to nie pedofile. Nawet w tym artykule Terlikowski cytuje Regnerusa w części o molestowaniach, ale go nie podpisał, bo Regnerus wydał oświadczenie,
NIe ma czegoś takiego jak homorodzina. Jest para homoseksualistów mieszkających pod jednym dachem i dzielących łoże. Mówienie o nich rodzina to niebezpieczna nowomowa.
> dwójka dorosłych ludzi kocha się > tak się składa, że są tej samej płci > żyje się im dobrze, ale do pełni szczęścia brakuje im jeszcze potomka > żyją w normalnym kraju, gdzie nie stanowi to problemu > adoptują dziecko > tworzą dzięki temu szczęśliwą rodzinę Takie są fakty. To, że Ty sobie myślisz, że słowo „rodzina” musi się odnosić do jakiejś określonej konfiguracji płci nie zmienia tego, jak jest naprawdę.
Komentarze (127)
najlepsze
Idac Twoim tokiem rozumowania powinnismy tez zakaz malzenstw hetero, bo tam tez wystepuja patologie. Troche to zabawnie brzmi. Na pewno rodziny homoseksualne sa nienaturalne w ten sposob, że para gejow/lesbijek sama nie jest w stanie splodzic dziecka, ale juz zjawisko homoseksualnosci istnieje od zarania dziejow.
Tyle, ze takie zjawiska dzieja sie tez w rodzinach hetero. Nie lubie
Linkuj do strony jednej z najlepiej szprzedajacych się gazet codziennych w kraju. Fuck logic
Zakop
a rp.pl to ku*wa co? kółko szachowe?
To dlaczego widzę tu link do jednej z największych gazet w Polsce, do artykułu gościa, który ma jeden z największych portali prawicowych z setkami tysięcy odwiedzającycych i który ciągle jest w telewizji? Ba, który sam jest redaktorem naczelnym ogólnopolskiej telewizji.
Czyli np. twoich słów w debacie dot. adopcji dzieci przez homoseksualistów też nie powinniśmy brac pod uwagę.
I jak ci z tym?
> dwójka dorosłych ludzi kocha się
> tak się składa, że są tej samej płci
> żyje się im dobrze, ale do pełni szczęścia brakuje im jeszcze potomka
> żyją w normalnym kraju, gdzie nie stanowi to problemu
> adoptują dziecko
> tworzą dzięki temu szczęśliwą rodzinę
Takie są fakty. To, że Ty sobie myślisz, że słowo „rodzina” musi się odnosić do jakiejś określonej konfiguracji płci nie zmienia tego, jak jest naprawdę.