@11_11_2012: Też się bujałem takim, ale czerwonym:D Ehhh za dzieciaka to było fajnie można było potrącać bezkarnie ludzi, a przepisy ruchu mieć w dupie... teraz trzeba uważać, żeby nie wpaść:/
Wakacje na wsi mi sie przypomniały- jeden za "kierownica" (kawał dechy przywiązany dwoma sznurkami do przedniego wspornika) czterech z tylu a reszta siedziała na gorze. No i opi... od dziadka ze sie zdemontowało ostrza... No i weź mu wytłumacz ze potrzeba było miejsce zrobic.
@Wladyslaw_Jagiello: zaczęliśmy po tym jak jeden jeździec miał rysę na 30 cm- a ci sie człowiek nakombinowal aby te francowate zardzewiałe śruby odkręcić to juz jego. A ile było frajdy i rabanu jak sie na asfalt wjechało? Ech... Tabletów nie było a do domu nas nie mogli o 22 zapędzić :) ps - a jakżeśmy to z rzęsy czyścili żeby dziadek sie nie połapał ze do stawu wjechaliśmy?
@MpowerUK: nawet jeśli steruje tata to mała się w ogóle nie boi wręcz świetnie się bawi i pokazuję, że niedługo sama na pewno będzie tak wymiatać po co aż do wszystkiego z taką powagą podchodzić. odrobinę luzu
Komentarze (59)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora