JOWy nie wypaliły w Wielkiej Brytanii - system NIE rozbity.
Korwin pozostaje w biegu o fotel prezydenta :) UKIP póki co tylko 2 miejsca w House of Commons. Cenne info dla wyznawców JOWów i opamiętania się, z powtarzaniem jak mantra, że jest to lekarstwo na całe zło.
johnlocke-89 z- #
- #
- #
- #
- 145
- Odpowiedz
Komentarze (145)
najlepsze
Rozumiem, że wyborcy zamiast rozumem moga posługiwać się emocjami, ale nie osoba, którą wybierają. Kukiz w momencie składania przysięgi oświadczył, ze będzie ślepy na argumenty i z całą mocą wykona wolę odchodzącego.
Nasi przeciwnicy ubiegający się o władzę, nie kierują się takimi
Człowiek ją składający jest ślepy na argumenty, a jego jedynym celem jest wypełnienie woli zmarłego.
Gdyby UKIP miał 12% członków parlamentu (tak by było z JOW-ami), to UKIP by decydował, z którą z dużych partii chce wejść w koalicję, a więc która z dużych partii będzie rządzić.
Podobnie jest u nas: przy prognozowaniu, kto będzie rządzić w następnej kadencji, sondaże wyborcze się
Tylko popraw to
Bo dobor slow zmienia sens, co razi w oczy
Konserwatyści mają większość w Izbie Gmin -> pięć lat spokojnych rządów -> profit
Nie ma idealnej ordynacji wyborczej, ale system brytyjski dobrze działa. Popieram.
No a w II to elektorat Kukiza raczej na Dudę przejdzie...
No więc taki spisek mediów byłby nieco porażką z ich strony. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
JOWy powoduja ze dyscyplina partyjna traci sile
Dlaczego według ciebie nie wypaliły?
Należy zrozumieć, że w przypadku JOW jedna osoba odpowiada za wszystkie zobowiązania dla regionu, na niej spoczywa cała odpowiedzialność i to czy zniszczy sobie wizerunek czy nie. To jest mocny atrybut przywiązujący kandydata do regionu i zobowiązujący do wykonywania obietnic wyborczych.
Obecny system sprawia, że partia jest odpowiedzialna, nie ludzie, więc odpowiedzialność zostaje rozmyta na wielu,
bardzo duży wpływ na wyniki brytyjskich wyborów ma kształt okręgów wyborczych. Partia rządząca może zmieniać ich granice w ten sposób, aby w danym okręgu znajdowało się dość jej zwolenników do osiągnięcia zwycięstwa. Silne skupisko wyborców przeciwników można natomiast rozparcelować pomiędzy kilka okręgów, utrudniając im skuteczne wybranie swojego kandydata. Tego rodzaju manipulacje dorobiły się własnej nazwy: "gerrymandering".
Obecny rząd Davida Camerona od 2013 roku starał się
Ba! Musi byc gotow poswiecic dobro swojego okregu na rzecz dobra ogolu jesli przyjdzie taka potrzeba. Jesli zwolennicy JOWow uwazaja, ze to jest w porzadku,
Musisz przyznać, że z wtorkowej debaty przebija się w sumie tylko ten temat. I nawet jeśli JKM słabo się wyraził, to już media to doprecyzowały. W życiu nie widziałem, by w mediach tak dużo mówiono o wyborach czy