@xxyz: Oj tam. Na początku brzmi jak dzika radość, ale potem już mniej. Bardziej jak "cholerne pióra, nie zjem tego ptaszyska jeszcze przez godzinę, oj oj oj oj oj...".
@moczymorda85: "Oswoić" to trochę złe słowo, bo one różnią się od dzikich lisów biologicznie. Oni je udomowili, na zasadzie zbliżonej do tej, na jakiej udomowione zostały inne zwierzęta (lub raczej samoudomowiły się). Selekcjonując najłagodniejsze osobniki doprowadzili do zmiany genotypu (między nimi, a dzikimi lisami była różnica 40 genów, objawiająca się np. zmianami w podwzgórzu, które doprowadziły do mniejszej produkcji "chormonu stresu"). To biologia, a nie oswojenie czy praca z nimi sprawia,
@Pippo: Mam parking pod biurem, a obok Zrzeszenie Gołąbiarek Polskich, których jedynym hobby jest uczęszczanie do nieodległego kościoła oraz #!$%@? z okien suchym chlebem, bułkami, kaszą, ryżem, a w święta nawet płatkami śniadaniowymi. Upominanie nie pomaga "bo biedne gołąbki". Nie działa również argument, że szczury w piwnicy to efekt dokarmiania tych obsrańców. Zatem garaż jest mi potrzebny jak świni siodło.
@Pippo: Super rada gościu! Oddam moje darmowe miejsce parkingowe na wrocławskim Rynku, aby parkować w strefie (o ile znajdę miejsce) i ładować hajs w parkomaty / abonament. Fuck logic.
Komentarze (94)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
;)
Oj tam. Na początku brzmi jak dzika radość, ale potem już mniej. Bardziej jak "cholerne pióra, nie zjem tego ptaszyska jeszcze przez godzinę, oj oj oj oj oj...".
"Dastardly and Muttley in Their Flying Machines "