Zostawił jeden frajer na blacie u mnie w robocie, ustalaliśmy typa ze 2 godziny, dzwoniliśmy po bankach podając numer karty żeby poinformowali gościa, zadzwonili do niego czy coś bo był z daleka a w portfelu dokumenty wszelakie, ze 2tys w papierze. Po kilku godzinach przyszedł, nawet #!$%@? wafelka grześ za 89gr nie zaproponował, nie chodzi o to że czegoś chcieliśmy ale ja w takiej sytuacji to bym biegł po flachę i nawet
@elemenTH: Ja niecałe pół roku temu opisywałem swoją sytuację na Mikroblogu - odebranie swoim krewnym telefonu, który ukradli/przywłaszczyli i oddanie go właścicielce, dostałem wódkę i czekoladę. Parę razy oddałem już pieniądze, które komuś wypadły przy mnie, raz portfel, zawsze będę tak robił, niezależnie od tego, czy ktoś mi podziękuje, czy też nie. To nie moja własność.
Nie zwracaj uwagi, jak ktoś się zachowa, czasami trafi się na buraka, który sam by
Mój przypadek: wypadł mi tak portfel w busie wraz z 25 zł w środku (wtedy to było dla mnie dość sporo; studencik pierwszy rok) i ... Następnego dnia "zablokowałem" dowód osobisty w bankach, karty, etc. Okazało się, że ludzie znaleźli moją kartę biblioteczną i akurat mnie znali, odnieśli do najbliższej szkoły i szkoła dzwoniła do mnie (wow?); książeczkę wojskową (nie wiem, dlaczego miałem ją w portfelu) również ktoś znalazł i akurat jacyś
Komentarze (38)
najlepsze
Nie zwracaj uwagi, jak ktoś się zachowa, czasami trafi się na buraka, który sam by
Wszyscy po Joshu Pallinie są już spaleni z takimi fejkami.
I to ich gadanie do kamery: co on robi co on robi? wow!
i na końcu weź sobie kase i reklama channelu.
że nie oddawałeś portfela?