"Młodym wydaje się, że po studiach będą prezesami"
Michał, 28 lat: Utrwalił się mit, że aby być kimś, trzeba skończyć studia. Wszyscy pchają się na jakiekolwiek studia, byle studiować. Ale one wcale nie są nam do niczego potrzebne.
n.....2 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 306
Komentarze (306)
najlepsze
Prowadziłem rozmowę z chłopakiem, stanowisko w it, skończył politechnike warszawską, wszystko fajnie, pięknie, ale.. nie potrafił odpowiedzieć na podstawowe pytania. A były pytania na logiczne
* ok, robia w norwegii, ale jednak sie da i bez doktoratu
@maur: Nie spotkalem sie z takim podejsciem. Ja spotkalem sie jedynie z "idz na studia bo jak nie pojdziesz to bedziesz nikim".
XD
Ale przynajmniej mama taka dumna, pierwsza magister, rodzina już zalicza się do inteligencji :).
Natomiast szkodliwym jest mówienie ciągle o tych biznesmenach bez studiów. Ja wiem, że Jobs czy Gates nie skończyli uczelni wyższej w momencie kierowania dużą firmą. Ale oni zaczęli studia i po prostu zrezygnowali bo mieli gdzie
Nawet jeśli ktoś nie studiował na "najlepszych" kierunkach studiów, jak - przykładowo - informatyka czy medycyna, to zawsze jest magistrem, potrafi sobie radzić z presją, czy szybko przyswoić większą dawkę informacji. Weźmy bohaterkę artykułu, 24-letnią Natalię, która ukończyła historię i filologię (nie wiemy jaką). Dzisiaj pracuje jako sprzedawca okien, ale może za trzy lata firma
Każdy coś tam robi. Nie jestem zwolennikiem tyrania ludzi bo są np. elektrykami. Tak samo jak jestem wrogiem twierdzenia o lekarzach debilach i prawnikach idiotach.
Nie
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
W wywiadzie w "Wyborczej" 24-letnia Natalia opowiadała, że chociaż ukończyła dwa fakultety studiów: historię i filologię ze znakomitymi wynikami i pomimo intensywnych poszukiwań, nie znalazła pracy w zawodzie. Została sprzedawcą okien i drzwi, zatrudnionym
Twoim zdaniem nie warto studiować?
- Utrwalił się mit, że aby być kimś, trzeba skończyć studia. Wszyscy pchają się na jakiekolwiek studia, byle studiować. Ale one wcale nie są nam do niczego potrzebne. Wystarczy przyjrzeć się życiorysom ludzi, którzy osiągnęli sukces, np. biznesmenów.
@nt22: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oj tak, widzę to u siebie na hucie - znakomita większość pracowników to chłopy po zawodówkach, co tyrają w zakładzie więcej lat, niż
aalee jeszcze im sie nie chce odchodzic bo musza pomasakrowac lewakow ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie chodzi o żadne odszukanie. Po prostu w Polsce potrzeba wyłącznie informatyków dla zachodnich koncernów
1. Po zawodówce/technikum są większe szanse na rynku pracy, niż po studiach.
Nie - bezrobocie wśród absolwentów studiów wynosi w zależności od kwartału 20-30%. Zawodówki 45-60%. Technika 40-50%. Źródło - dane GUSu. Dodatkowo większość ludzi po zawodówkach i technikach nie pracuje w swoim zawodzie.
2. To wszystko wina tłumanistów!
Nie wiem jak jest teraz, ale w
1. W swoim procentowym spisie nie wymieniłeś czegoś takiego jak studia naukowe tylko inżynieryjne więc do tego się ustosunkowałem.
2. Te najlepsze uczelnie po których się tak dobrze zarabia to semestr zaczyna się od 5 tysięcy+ zł jeśli płaci się z góry + dodatkowe opłaty takie jak opłata rekrutacyjna która na tych uczelniach waha się w okolicach tysiąca złotych.
http://www.kozminski.edu.pl/studia-licencjackie/?L=0 Sprawdź sobie. Dodatkowo dużo osób tak jak mówisz idzie na