Złożyła skargę do sanepidu; dostała wypowiedzenie
Jeden ze sklepów w Olsztynie miał handlować zepsutą żywnością. Jego pracownica, w obawie o zdrowie klientów, odmówiła sprzedaży nieświeżego towaru. Ponieważ przełożeni nie reagowali, kobieta postanowiła powiadomić sanepid. Od pracodawcy otrzymała wypowiedzenie...
kollataja123 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 183
Komentarze (183)
najlepsze
Co to znaczy wypłynięcie informacji? Kto jest za to odpowiedzialny? To pracownicy sanepidu powinni w pierwszej kolejności otrzymać wypowiedzenie.
Przejście przez pasy poza miejscem wyznaczonym 100 PLN. Kara za jazdę bez biletu autobusem około 200 PLN, Pendolino 500. Posiadanie substancji odurzających do 3 lat, nocka na izbie wytrzeźwień około 400 PLN. Za trucie ludzi, którzy ten towar nabywali nic, chociaż pewnie niejeden klient musiał kupić stoperan za 10 czy 20 PLN albo udać się do internisty, część odpłatnie za około 100-150 PLN.
Mięsa poszło na lewo
Jak widać, jedna i druga strona może okazać się szują.
Ot co, Ewka nie chciała sprzedawać znajomym z osiedla zepsutego mięsa, w dodatku miała na tyle wielkie cojones że poszła z tym do Sanepidu licząc na sprawiedliwość i dostała za to dupie bardziej, niż przedsiębiorcza kierownica sklepu, która wykpiła się karą w wysokości zapewne miesięcznej pensji rzeczonej Ewki,
I faktycznie tak w tym sklepie jest. Kiedyś zakupiłem napój typu Frugo i już przy kasie zauważyłem, że nie był szczelnie zakręcony. Po otwarciu na górze pływała pleśń. Pani z oburzoną miną wymieniła
nie kupowac tam
ale tak jak panstwo ma #!$%@? zbierajac grosze (500zl) za wykroczenia tak ty masz #!$%@? i nadal tam chodzisz O_o
@Efeljot: a ogarneli sprawę i sami złożyli skargę / donos za składanie fałszywego donosu?