Doskonale rozumiem gościa. Sam niedawno uratowałem małego kociaka od śmierci. W pracbazie okociła się kotka, jedno z 5 kociąt odrzuciła. Nie karmiła go, nie zajmowała się nim. Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce, bo zwyczajnie nie mogłem patrzeć na to cierpienie. Poszedłem do zoologicznego po specjalne mleko dla kociąt i przy okazji opowiedziałem pani ze sklepu o tym kotku. Ta stwierdziła żebym go do niej przywiózł a ona się nim zajmie. Kociak
@somsiad: Kolega wujka ostatnio ocalił młodą sarenkę z przydrożnego rowu. Leżała tam cały dzień (stąd wiadomo, że matka opuściła, albo matce się coś stało). Była wychudzona i głodna. Ledwo stała na nogach. Teraz mieszka u niego w ogrodzie. Facet mówi, że "Toto" za bardzo już ufa ludziom (jest wdzięczna), przez co jest kłopot z wypuszczeniem jej na wolność. Póki co bawi się z psem. Pies ją zalizuje ( ͡°͜
Dobra mam 32 lata ale oczy mi się zeszkliły, jak widzę bezradność tych zwierząt i cierpienie to szlak mnie tafia, że pazerne rządy wolą wydawać setki milionów na zbrojenia zamiast pomagać, pomagać piękne słowo a tak rzadko spotykane.
Nie wiem jak można psa przywiązać do drzewa i sobie pojechać. Jak taka #!$%@? później może spać, mając świadomość, że zwierzę tam zdycha z głodu i pragnienia?
@SuchyBatman: bo nie ma o czym dyskutować. To są ludzie bez sumienia, jeśli jesteś normalnym człowiekiem nie ogarniesz tego. Nie ma wytłumaczenia, jak dla mnie kara powinna być taka sama jak zbrodnia, ale pewnie i tak by nie zrozumieli...
Komentarze (148)
najlepsze
Poszedłem do zoologicznego po specjalne mleko dla kociąt i przy okazji opowiedziałem pani ze sklepu o tym kotku. Ta stwierdziła żebym go do niej przywiózł a ona się nim zajmie.
Kociak