Kto się boi Romów w Puławach? "Teraz nie będziemy mieli życia"
Mieszkańcy kilku bloków przy ul. Romów skarżą się na trudne sąsiedztwo, wandalizm, wyzwiska ze strony mniejszości romskiej oraz nierówne traktowanie przez instytucje publiczne. "My musimy pracować, żeby jeść. Oni mają to za darmo. Biorą z MOPS-u po 2 tys. zł i kupują wszystko z najwyższej półki."
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 84
Komentarze (84)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
W kazdym pepco, rossmannie itd kiedy wchodzi zgraja cyganich ze swoim "daj pan dwajscia zloty" potomstwem wszystkie panie,ktore pilnuja na sklepie, rzucaja robote i ida pilnowac zeby nie kradli.
Pulawy moje biedne miasto...
Dobrze, ze juz tak nie laza po domach.
Zlodzieje i pasozyty. Nic wiecej. Nic nie wnosza dobrego do spoleczenstwa. Nic.
No i prawidłowo, czekamy na kolejne wzbogacanie kultury.
Na parkingu podszedł rom i chciał mi sprzedać perfumy.
Najpierw grzecznie podziękowałem, ale on był tak natarczywy, że blokował mi możliwość wyjścia z samochodu.
Odszedł dopiero, gdy równie grzecznie pokazałem klucz do kół z teleskopowym ramieniem i stwierdziłem, że bez urazy, ale będę go musiał uderzyć, jeśli nie odejdzie.
Niby nic się nie stało.
Ale samochód musiałem przeparkowac (mógł wrócić podczas mojej nieobecności i uszkodzić auto) i na